Pani Inwestor kupiła dwa duże mieszkania w remontowanej kamienicy w dzielnicy Łazarz w Poznaniu z zamiarem ich podzielenia. Założeniem był wynajem długoterminowy skierowany do młodych osób, studentów, par. Wszystkie przestrzenie musiały zostać wyposażone w kuchnię ze zmywarką i piekarnikiem oraz łazienkę z podstawowymi urządzeniami – prysznicem, pralką, a także posiadać schowek gospodarczy, szafkę na buty oraz szafę na odzież. Program poszczególnych mieszkań uzupełniły sofy narożnikowe rozkładane jako wygodne łóżko. Architekci ze STUDIA FIKUS stworzyli pomysłowe projekty dla każdego z mieszkań – wypełnione kolorem i autentycznymi śladami historii starej kamienicy.
Mieszkania na wynajem w starej kamienicy
Autor projektu: Michał Fikus STUDIO FIKUS
Współpraca: Barbara Miłowska, Magdalena Priefer, Dominika Roszyk
Foto: Maja Musznicka, Shine Studio
4 kawalerki w starej kamienicy. Kolor, ślady historii i pełne energii pomysły na małe mieszkanie
W przypadku tego zadania musieliśmy postawić na pewne kompromisy wynikające z ograniczonej powierzchni i potrzeby jej rozsądnego wykorzystania. Staraliśmy się tak urządzić poszczególne strefy aby ich proporcje były odpowiednie względem całej kubatury jednocześnie zachowując podstawową funkcjonalność, która będzie doceniona przez większość przyszłych użytkowników. Zależało nam aby w każdej przestrzeni, poza łazienką, kuchnią, sofą, znalazło się także miejsce do pracy – biurko, a w strefie wejściowej schowek na odkurzacz, środki czystości, szafka na buty oraz miejsce na odzież wierzchnią – opowiadają autorzy projektów, architekci ze STUDIA FIKUS.
Odpowiedzią na część z tych potrzeb, ale jednocześnie główną ideą funkcjonalną i estetyczną stał się kubik wstawiony w narożnik mieszkania. Jest on jednocześnie łazienką, szafą wejściową, schowkiem i przechodzi w zabudowę kuchni.
Właściwie pierwsza wizyta na budowie nadała kierunek kolejnym decyzjom.
Zobaczyliśmy dwie piękne przestrzenie, każda nieco ponad 100 metrów kwadratowych z dużymi pokojami, rozświetlonymi przez wysokie okna, piękne oryginalne sztukaterie, wysokie dwuskrzydłowe drewniane drzwi, stare podłogi – oczywiście wszystko na pierwszy rzut oka w bardzo kiepskim stanie. Urzekły nas te elementy i postanowiliśmy je zachować na tyle, na ile będzie to możliwe. To właśnie one stały się punktem wyjścia dla dalszej pracy – dodają projektanci.
Pomysł Kubika wynikał z założenia o zachowaniu oryginalnych sufitów i sztukaterii.
Architekci zbudowali ostateczny space-plan, który zakładał wykorzystanie istniejącego podziału mieszkania – czyli zachowanie pierwotnych pomieszczeń oraz „nie kawałkowanie” przestrzeni – takie wydzielenie łazienki oraz kuchni aby nie stawiać wysokich do sufitu ścian. Odpowiedzią stał się „mebel” wstawiony w narożnik pokoju, który otrzymał formę prostego kubika.
Zależało nam na maksymalnej prostocie tego elementu, dzięki czemu stanowiłby on uzupełnienie wnętrza i tego co nas w nim urzekło. Chcieliśmy także kubik potraktować totalnie w sensie kolorystycznym, ale również, żeby odcinał się od kolorystyki pozostałych ścian, które w większości zostały pomalowane na biało. Stąd pomysł na żywy kolor, który nada wnętrzu tylko indywidualnego charakteru, ale też podkreśli, że jest to element nowy – wstawiony w stare wnętrze. Wybór ostatecznej kolorystyki był poparty szeregiem prób na miejscu i de facto został określony w trakcie realizacji – mówią architekci o swoim pomyśle.
W pierwszym mieszkaniu kolor zielony uzupełni wielkoformatowe, bezimienne malarstwo, które projektanci odkryli po zdjęciu przez wykonawcę starych tynków. Nikt się tego nie spodziewał, ale efekt bardzo się spodobał i autorom projektu i uznali, że warto zostawić taką ścianę, jako dekoracyjną, oryginalną strukturę, która nie jest udawana. Jej żółtawe odcienie komponują się z sufitem, który po oczyszczeniu zyskał ciepłą barwę.
W drugiej kawalerce pojawił się kolor grafitowy – jako kontrast dla jasnych płaszczyzn ścian i oryginalnego sufitu oraz i żółtej kanapy w ciepłym odcieniu.
Trzecie mieszkanie to kolor niebieski, który architekci dobrali do barw odrestaurowanej drewnianej podłogi układanej w drobną jodełkę.
W kolejnej przestrzeni projektanci postawili na kolor malinowy w zestawieniu z bardzo jasnymi płaszczyznami podłogi, ścian oraz dekoracyjnego sufitu.
Zadowalający i budujący jednocześnie jest fakt, że udało się przekonać inwestora do idei i ją zrealizować. Tą ideą było zachowanie starych, oryginalnych elementów oraz układu przestrzeni. Wchodząc do środka ze starej klatki schodowej chcieliśmy poczuć, że nadal jesteśmy w kamienicy. Wielofunkcyjny, prosty kubik z mocną barwą jest naturalną konsekwencją tej idei, ma ją podkreślić na zasadzie kontrastu i to w moim przekonaniu udało się osiągnąć. Nieocenione w tym wszystkim było zaufanie Inwestora i dobra wola Wykonawcy – dodaje Michał Fikus ze STUDIA FIKUS.
Paradoksalnie dosyć trudny okazał się wybór mebli – sofy, krzesła, oświetlenie. Jak dobrać budżetowe wyposażenie aby stanowiło zgrabne uzupełnienie tego co stanowi jego charakter, czyli sztukaterie, odkryte sufity, dekoracyjne ściany czy kubiki z mocną barwą?
Na tą fazę projektu architekci poświęcili sporo czasu wybierając ostatecznie uniwersalne elementy znane chociażby spod marki Ikea.
Kilka mebli zostało zaprojektowanych indywidualnie, stosując proste rozwiązania i ekonomiczne materiały – np. biurka w dwóch mieszkaniach zbudowane są z ram stalowych z blatem z płyty HPL. Sporym wyzwaniem było zorganizowanie garderoby – szafy na odzież. Częściowo tę funkcję pełni kubik, ale jego pojemność jest ograniczona, dlatego trzeba było znaleźć rozwiązanie, które pozwoli stworzenie miejsca dla takiej funkcji. Nie mogła to być tradycyjna, głęboka szafa, ponieważ jej duża kubatura zagraciłaby przestrzeń, dlatego projektanci zaproponowali otwarte regały zawieszane na ścianach i zasłaniane kotarą, która sama w sobie jest miękka i dekoracyjna i tworzy rzeźbiarską płaszczyznę. Aby ją zawiesić nie ingerując mocno w sufit zaprojektowano wsporniki z rury stalowej.