Dom na Skarpie zaprojektowany przez warszawską pracownię 77 Studio architektury otrzymał prestiżową nagrodę w konkursie European Property Awards. Teraz rywalizuje o tytuł najlepszego domu w Europie. Budynek jest przykładem świadomego wykorzystania wyjątkowych walorów przyrody. W międzynarodowym konkursie European Property Awards 2023-2024 już wiosną tego roku wyróżniony został nagrodą w kategorii Architecture Single Residence. Teraz otrzymał tytuł Five Stars Rate, co oznacza, że rywalizować będzie o laur pierwszeństwa na starym kontynencie oraz weźmie udział w klasyfikacji do międzynarodowego etapu finałowego International Property Awards.
Dom 35.35
Projekt: 77 STUDIO architektury
Szkice: Paweł Naduk
Aranżacja wnętrz: Lidia Kicińska-Szypulska
Zdjęcia: Piotr Krajewski | FB
Dom na nadwiślańskiej skarpie w gronie najpiękniejszych wili w Europie
European Property Awards jest jednym z najważniejszych europejskich konkursów w branży nieruchomości. Zgłoszenia oceniane są przez ponad 80 ekspertów, którym przewodniczą członkowie brytyjskiej Izby Lordów. Nagrody EPA określane są też mianem Oskarów branży nieruchomości.
Nowoczesny, przestronny dom jednorodzinny położony jest na brzegu Wisły. Z działki, na której stanął, roztacza się malowniczy widok na rzekę, nadbrzeżne łęgi i ciągnącą się po horyzont równinę mazowiecką. To właśnie te unikalne cechy otoczenia zainspirowały właścicieli do wyboru miejsca pod jego budowę. Zadanie opracowania projektu właściciele powierzyli architektowi Pawłowi Nadukowi z pracowni 77 Studio architektury w Warszawie.
– To miejsce wręcz oszałamiało, więc postanowiliśmy przede wszystkim wyeksponować przyrodę, by pozwolić napawać się nią przyszłym mieszkańcom – mówi architekt Paweł Naduk. – Największym wyzwaniem projektowym było przybliżenie się do Wisły, a problemem duża wysokość w stosunku do rzeki.
Architekt postanowił subtelnie wkomponować bryłę budynku w naturalne ukształtowanie skarpy. Działka schodząca po zboczu w stronę rzeki co kilka metrów odsłaniała inną perspektywę – od panoramy rozległej na wzniesieniu, po niższe, coraz bardziej intymne miejsca. Przed przystąpieniem do opracowania koncepcji, wykorzystywano budowlaną zwyżkę, oceniając widoki na poszczególnych wysokościach. Na tej podstawie wyznaczono optymalne poziomy domu oraz tarasów: dostępny z części dziennej, lekko zawieszony w kierunku rzeki, usytuowany niżej, częściowo wbudowany w skarpę oraz użytkowy na zielonym dachu.
Poszczególne poziomy domu niczym warstwy ziemne wnikają w strukturę skarpy, stając się niemal niewidoczne z przeciwnej strony nabrzeża. Powstaje wrażenie zanikania ich pod zgarbioną fałdą terenu. Bryła wtapia się w otoczenie, staje się ledwie dostrzegalna od strony ulicy i sąsiednich zabudowań, zapewniając domownikom poczucie intymności.
Architektura nie konkuruje z krajobrazem. Współgra z nim, czasami stapiając się z otoczeniem, innym razem dyskretnie ustępując mu miejsca. Przyroda otacza budynek ze wszystkich stron, a nawet przechodzi po jego pochyłości na dach z naturalnym ogrodem, skąd roztacza się szeroki widok na całą okolicę.
Wszystko w domu zdaje się być podporządkowane niczym niezakłóconemu widokowi. Bryła willi panoramicznie rozciąga się wzdłuż linii brzegowej i otwiera dużym przeszkleniem na Wisłę.
Przylegający bezpośrednio do salonu i sypialni bezkrawędziowy basen z perspektywy wnętrza zespala się wizualnie z położoną dokładnie 35 m i 35 cm niżej rzeką. Stąd też nazwa budynku – Dom 35.35.
W ten sposób osiągnięto efekt połączenia architektury z istniejącym krajobrazem, bezpośredniej bliskości Wisły, która zdaje się niemal przenikać do wnętrza domu. Dodatkowo wysunięty w stronę rzeki taras, otoczony wodą basenu, niczym drewniany pomost zawisa w przestrzeni.
Budynek w rzucie uformowano w kształcie litery C, tworząc osłoniętą, zaciszną strefę, niezbędną ze względu na silne w otwartym terenie podmuchy wiatru. Tak powstało patio z kominkiem, które przed deszczem i palącym słońcem ochrania rozwijany na metalowym maszcie żagiel. Także i tutaj zadbano o nieprzerwanie wizualnego kontaktu z rzeką. Ściany przeszklono na przestrzał, tworząc tym samym wrażenie lekkiego, szklanego pawilonu. Boczne mury wykończono grafitowymi płytami, stanowiącymi doskonałe tło dla bujnej zieleni.
Dom o powierzchni użytkowej 312 m kw. ma bardzo czytelny podział funkcji. Większość pomieszczeń użytkowych usytuowano na środkowym poziomie z najlepszą ekspozycją krajobrazu. Znajduje się tutaj m.in. salon z jadalnią, kuchnia, gabinet oraz główna sypialnia z otwartą łazienką. Pozostałe pomieszczenia znajdują się na najniższym poziomie, z bezpośrednim wyjściem do kameralnego ogródka w skarpie.
Przestrzeń wnętrz koresponduje z architekturą, znajdując swoją materiałową kontynuację na zewnątrz budynku. Modrzewiowa podsufitka „wchodzi” do środka, tworząc w domu sufit, zabudowę kuchni i „wraca” z powrotem w formie tarasu od strony rzeki. Dzięki temu perspektywa wydaje się nie mieć ograniczeń.
To jednak nie jedyne przejawy twórczej gry z otoczeniem. Mają one również swoje odzwierciedlenie w nietypowej orientacji budynku na działce, którą zdradza dopiero zdjęcie z lotu ptaka. Bryła budynku nie jest bowiem wpisana równolegle w obręb działki, lecz lekko przekręcona do jej boków. To celowy zabieg. Dom przesunięto, aby widoku na rzekę nie przesłaniała znajdująca się w centralnym kadrze bujna kępa brzóz. Po podświetleniu jest również wieczorną atrakcją ogrodu, tworząc subtelne tło do pejzażu z Wisłą.