Dom z motocyklem znajduje się w Poznaniu, na niesamowitej, gęsto zadrzewionej działce. Inwestorzy od pierwszego momentu zakochali się w tym swoim prywatnym, małym lesie. W związku z tym jedną z głównych wytycznych było zaprojektowanie domu tak, by jak najmniej ingerować w istniejącą roślinność oraz maksymalnie otworzyć wnętrza na otaczającą zieleń.
– Z inwestorami od początku złapaliśmy wspólny język. Ich wizja domu o nieco industrialnym charakterze to były zdecydowanie nasze klimaty – opowiadają autorzy projektu z biura 3XB Architekci
Dom z motocyklem
Pracownia: 3XB Architekci Filip Banach
Lokalizacja: Poznań
Powierzchnia: 32 m2
Projekt: 2020
Dom z motocyklem
„Projektując bryłę domu od samego początku myślimy o wnętrzach, o stylu życia i codziennych upodobaniach inwestorów. W tym przypadku chcieliśmy podzielić dom na 3 strefy – dużą otwartą strefę dzienną – gdzie będzie odbywać się większość życia rodzinnego i towarzyskiego, strefę prywatną sypialni i najmniejszą strefę techniczną.”
Strefa rodziców została wyraźnie oddzielona od części dzieci. Strefa dzienna to salon z kuchnią i jadalnią, które zaprojektowane są tak by były możliwie jak najbardziej jasne i przestronne. Dodatkowo połączone są naturalnie z dużym tarasem wychodzącym na zadrzewioną działkę. Do części salonu przylega bawialnia, gdzie znajdzie się ścianka wspinaczkowa oraz siłownia a nad nią podwieszona na wysokości piętra siatka. Siatka ta umożliwia wyciszenie się zarówno dzieciakom jak i dorosłym a wszystko to z widokiem na prywatny brzozowo leszczynowy prywatny las. Strefa sypialni dzieci jest wycofana i dodatkowo wydzielona przesuwnymi drzwiami. Pozwoli to w razie potrzeby na równoległe funkcjonowanie bez wzajemnego przeszkadzania sobie. Jedynie sypialnia rodziców wizualnie połączona jest z salonem – jako część boksu stanowiącego trzon w centrum domu. Dodatkowo z sypialni możemy wyjść przez mostek na taras. Z mostku mieszkańcy mogą podziwiać przestrzeń swojego niezwykłego salonu.
„Wnętrza są w stonowanej kolorystyce, gdyż chcieliśmy by to przyroda za oknem grała pierwsze skrzypce. Materiały, faktury i formy we wnętrzach miały stanowić przyjemne tło, w którym będzie można wygodnie się rozsiąść i podziwiać widoki za oknem. Jesteśmy fanami wnętrz ponadczasowych, a niekoniecznie „modnych”. Zawsze proponujemy klientom by stawiali na rozwiązania, które przez lata będą szlachetne i im się zwyczajnie nie znudzą” – dodają autorzy projektu.
„W wystroju nie mogło zabraknąć charakterystycznego akcentu w postaci eksponatu z kolekcji inwestora – pasjonata motocykli. Wiedząc, że możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa postanowiliśmy wykorzystać surową, betonową ścianę jako swego rodzaju postument dla tego motocykla, dzięki któremu na pewno ten salon będzie niepowtarzalny.”
Surowość betonu na ścianie, betonowych płytek i industrialnej czarnej stal i architekci przełamali ciepłym drewnem okładziny na suficie, miękką ogromną tapicerowaną sofą od Nobonobo oraz ciepłym kolorem ekologicznych skór na obiciu fotela i krzeseł jadalnianych. Całość uzupełnią stylowe metalowe lampy, których duże kubły zawisną nad salonem i drewnianym blatem stołu jadalnianego dodając nieco industrialnego, garażowego klimatu.
Ciekawym rozwiązaniem jest wspomniany wcześniej trzon w postaci czarnego kubiku w środku domu. Wizualnie oddziela salon od kuchni. Spełnia jednak o wiele więcej funkcji. Od strony wejściowej kryje w sobie spiżarnię, w samej kuchni zintegrowane są z nim szafy wysokiej zabudowy kuchennej, od strony jadalni znajduje się tam dyskretnie podświetlony stylowy barek, a od strony salonu jest to szafka na wszelkie potrzebne rzeczy i miejsce na zawieszenie telewizora.
„Jest to jeden z naszych ulubionych projektów również ze względu na zaufanie, którym obdarzyli nas inwestorzy. Pozwolili nam puścić wodze fantazji i stworzyć wnętrze ciekawe, nowoczesne, inne od standardowych. Z pewnością nie możemy się doczekać jego realizacji.”