Budynki mieszkalne na osiedlu Bohaterów Września, w Nowej Hucie w Krakowie zrealizowane zostały na podstawie projektu Tadeusza Lemańskiego. Obiekty, ze względu na lokalizację, miały być przede wszystkim ekonomiczne. Ubrane w prosty detal budynki stanowią estetyczną dominantę i ożywiający akcent na tle szarych bloków z lat 70. ubiegłego wieku.
Budynki mieszkalne na osiedlu Bohaterów Września w Krakowie
Projekt: Architekt Lemański | Tadeusz Lemański
Zdjęcia: Tomasz Zakrzewski
Zespół budynków mieszkalnych
w Nowej Hucie
Zespół dwóch niedużych budynków mieszkalnych powstał w gęsto zabudowanym terenie dzielnicy Nowa Huta w Krakowie. Otoczenie to zabudowa z lat 70 XX wieku, typowego nowohuckiego blokowiska cieszącego się złą sławą, zarówno w jakości zabudowy jak i opinii o części mieszkańców.
Inwestorem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Hutnik, która dysponując terenem i decyzją o warunkach zabudowy zleciła projekt, mając świadomość, że zdobycie nowych klientów w takim sąsiedztwie nie będzie prostą sprawą.
Projekt staje w kontrze z ogólnikowymi oczekiwaniami przyszłych mieszkańców, którzy zapewne życzyliby sobie ogrodzonego terenu jak i Inwestora, który zakładając małe szansę na uzyskanie wysokiej rynkowej ceny postawił na ekonomikę rozwiązań.
Wbrew obecnym trendom, zaprojektowano budynki wpisując je w istniejącą przestrzeń bez konieczności wygradzania terenu, a wręcz przeciwnie – projektowanym zagospodarowaniem terenu oraz małą architekturą uzupełniono ogólnodostępną przestrzeń dla wszystkich mieszkańców osiedla Bohaterów Września, zostawiając nowym mieszkańcom niezbędne strefy prywatności. Podczas projektowania, nie kierowano się maksymalnym współczynnikiem zabudowy, natomiast zbilansowano ilość mieszkań w stosunku do miejsc postojowych, tak aby zapewnić minimum jedno miejsce w garażu podziemnym plus dodatkowe na terenie inwestycji.
Architektura budynków ubrana została w najprostszy możliwy detal, dokładając starań, aby był również funkcjonalny. Kolorystyka wnęk okiennych uzupełnia czystą białą bryłę i pozwala identyfikować się kodem kolorów wśród poszczególnych mieszkań.
Drugim, istotnym detalem jest rezygnacja z balkonów na rzecz loggii, które zapewniają mieszkańcom intymność, przesuwne żaluzje w zależności od pory dnia zapewniają cień. Loggie mają ukrytą kolejną zaletę, w zależności od potrzeb mieszkańców mogą zostać zamienione na ogrody zimowe lub mogą powiększyć część mieszkalną.
Istotnym zabiegiem było również wprowadzenie dachu dwuspadowego. Celem było obniżenie kosztów realizacji płaskiego stropodachu, jak i uzyskanie dodatkowej przestrzeni przeznaczonej na drugi poziom mieszkań na czwartej kondygnacji. Obrót o kilkadziesiąt stopni kalenicy dachu w kierunku południowym nadaje bryle charakterystycznego wyglądu.
Ostatnim detalem jest zieleń, zimozielony bluszcz z czasem będzie dodawał nowego przyjaznego detalu chowając pod sobą betonowy mur oporowy i budynek „śmietnika”.
Budynki, usytuowane na krawędzi gęstej zabudowy, tuż nad terenem zielonym stały się swoistą dominantą krajobrazu, mającą na celu nie tyle zasłonić szarość blokowiska, a wzbogacić i przyciągnąć uwagę.
Cel projektu, czyli postawienie kontrastu wobec blokowej zabudowy został osiągnięty, jednak nie kosztem całkowitej ignorancji.
Forma budynków nawiązuje do sąsiadów, tzw. „puchatków”, czyli jednoklatkowych niskich budynków, maksymalnie czterokondygnacyjnych, które były o wiele przyjaźniej wybierane jako miejsce zamieszkania w latach 70 XX wieku.”