Poszukiwania formy dla „Latającej Stodoły”, najnowszego projektu biura Autograf Studio, zaczęły się od archetypu – typowego kształtu stodoły i podmiejskiej chaty krakowskiej, pochodzącej z tradycji lokalnego budownictwa, którego echa możemy odnaleźć także symbolicznie w dziełach Stanisława Wyspiańskiego a sięgają wydawałoby się nierealnego eksperymentu, współczesnego domu bez okien, minimalisty Aires Mateus. Latająca Stodoła to dwie formy zestawione na zasadzie kontrastu. Większa bryła o formie stodoły przekrytej stromym dachem unosi się podparta tylko niewielkim lekkim prostopadłościanem zanurzonym w terenie.
Dom „Latająca Stodoła”
Pracownia: Autograf Studio | Architekt Marcin Galas, Architekt Tomasz Smuga
Lokalizacja: miejscowość pod Krakowem
Powierzchnia: 165m2
Status: W trakcie realizacji
Surrealistyczna próba zburzenia stereotypowego porządku świata architektury. Radykalna idea jako wynik eksperymentu, odrzucenia tradycyjnych tendencji na rzecz egzystencjonalnej podstawy. Suma refleksji nad pojęciem architektura i próba jej zredefiniowania. Absurdalność urzeczywistnienia koncepcji latającego domu. Przecząca prawom grawitacji chęć zawieszenia bryły w powietrzu. Dzieło ,,Kuszenie świętego Antoniego” Salvadora Dali jako architektoniczny pretekst. Imponująca wizja płynących po niebie długonogich słoni staje się naszym kierunkiem poszukiwań. Migracja idei ze świata malarstwa do świata architektury. Alogiczność i surrealizm jako inspiracja twórcza. Eksperyment myślowy. Absurd i nonsens wzięty na poważnie.
Yves Klein w swoim manifeście w Chalesa Hotel głosił ,,Człowiek może zawładnąć przestrzenią dopiero gdy zapłodni ją swoją własną wrażliwością”. Latająca Stodoła to urzeczywistniona abstrakcja i realizująca się idea lewitacji. Absurdalny projekt latającego domu do którego udało się przekonać nieprzekonanych. Wiara w ideę, nasz skok w pustkę, unoszenie się w powietrzu i zatrzymany kadr. Podobnie jak Yves Klein na wielkiej mistyfikacji przeprowadzonej w 1960 roku – „Leap into the Void”. Ilustracje Latającej Stodoły są niczym fotografie tego performance. Dom zawieszony w powietrzu wywołuje dyskomfort i efekt niepokoju. Dąży do nieuchronnej katastrofy, do roztrzaskania się w zderzeniu.
Poszukiwania formy rozpisane zostały od archetypu. Od typowego kształtu stodoły i podmiejskiej chaty krakowskiej, pochodzącej z tradycji lokalnego budownictwa, którego echa możemy odnaleźć także symbolicznie w dziełach Stanisława Wyspiańskiego a sięgają wydawałoby się nierealnego eksperymentu, współczesnego domu bez okien, minimalisty Aires Mateus. Pojęcie 'sprzeczność’ staje się narzędziem. Dwie bryły zestawione na zasadzie kontrastu. Konfrontacja odmiennych filozofii, epok, form i znaczenia przestrzeni, która nazywa się – 'Dom’. Zakłócony efekt harmonii, proporcji i funkcjonalności potęguje głębie doświadczenia. Wymagamy refleksji i emocjonalnego uczestnictwa obserwatora w dziele.
Nowa forma Domu zaburza nasze postrzeganie- większa bryła unosi się, jest podparta tylko niewielkim lekkim prostopadłościanem zanurzonym w terenie. To sprawia, że obserwator odczuwa niekomfortowe wrażenie jakby cała konstrukcja miała runąć. Tradycyjna forma stodoły, prostopadłościanu nakrytego dwuspadowym dachem, mieści w sobie strefę dzienną: kuchnię jadalnię i salon. Można się do niej dostać z poziomu terenu od strony wschodniej gdzie otwarcie widokowe stanowi piękną ramę dla zachodów słońca. Strefa nocna jest ukryta i zanurzona w terenie. Wyłania się stopniowo w kierunku zachodnim gdzie otwiera kolejne sypialnie na dostęp światła dziennego. Architektura oparta na próbie połączenia sprzeczności, skutkuje sprzecznymi reakcjami. Eksperymentalne wybory skutkują eksperymentalną architekturą. Oryginalne idee tworzą unikaty w przewidywalnym architektonicznie, krajobrazie podkrakowskiej miejscowości.