Dwupoziomowe mieszkanie w najnowszej części Żoliborza Artystycznego w Warszawie zwróciło uwagę inwestorów prestiżową lokalizacją, efektowną architekturą budynku oraz przestrzenią samych wnętrz. Aby wykorzystać jej potencjał, nowi właściciele zwrócili się do Barbary Godawskiej, właścicielki pracowni iHome Studio. Realizację projektu w standardzie premium i opcji pod klucz sprawnie przeprowadziła firma PRW Design.
Projekt wnętrza: Barbara Godawska / iHome Studio
Realizacja: PRW Design
Zdjęcia: Ola i Michał Przeździk-Buczkowscy / Budzik Studio
W dobrym świetle. Dwupoziomowy apartament projektu iHome Studio w realizacji PRW Design
Mieszkanie w stanie deweloperskim wymagało nie tylko zagospodarowania górnej kondygnacji – o otwartym wcześniej planie – ale też gruntownych zmian na dole. Nie obyło się bez wyburzania wszystkich ścian działowych i gruntownych przekształceń w układzie instalacji. Wiele kunsztu wymagały też wykończenia, takie jak choćby trójwymiarowa mozaika w łazience.
– Na dole przewidziany był salon z całkowicie otwartą kuchnią, natomiast inwestorce zależało na wizualnym oddzieleniu obu stref. Stąd pomysł wyspy ze szklaną przesłoną – relacjonuje projektantka. – Poza tym zdecydowaliśmy się powiększyć przestrzeń kuchni o metraż niewielkiej łazienki. Na prośbę inwestorki duże zmiany dokonały się też w przestrzeni obecnego gabinetu i pokoju gościnnego, gdzie w koncepcji dewelopera miała się znajdować strefa master. W rezultacie trzeba było nie tylko poprzesuwać wszystkie ściany, ale również przebudować instalacje. Wykonawca, PRW Design, poradził sobie z tym bardzo sprawnie – podkreśla Barbara Godawska.
– Realizację prowadziliśmy kompleksowo, odpowiadaliśmy za całość prac – w standardzie pod klucz. Do nas należał nawet montaż wyposażenia ruchomego, dostarczonego przez klienta. Koordynacja i nadzór działań od początku do końca pozwala nam zapewnić najwyższy poziom wnętrz, tak pod względem wyglądu, jak i wygody funkcjonowania na co dzień przez długie lata. Właśnie tego oczekują nasi klienci i my im tę jakość życia zapewniamy – dodaje Janusz Modzelewski z PRW Design.
Jeszcze więcej namysłu niż dolny poziom mieszkania wymagała góra. Jej otwarta przestrzeń była zagospodarowywana od zera, dlatego projektantka przygotowała szereg różnych wariantów funkcjonalnych. Wybór kierunku, który najbardziej odpowiadał potrzebom inwestorów, a później doprecyzowywanie szczegółów, to długi proces – ale wart wysiłku. Rezultatem jest strefa prywatna ściśle dopasowana do stylu życia domowników. – Charakterystyczny przykład to niepozorna pralnia. Powstała w miejscu dogodnym dla mieszkańców, natomiast z dala od innych pomieszczeń mokrych. Wymagało to dociągnięcia instalacji wodnej i kanalizacyjnej daleko od pionów. Realizacja i w tym aspekcie przebiegła bardzo gładko – zaznacza projektantka.
W stronę nowoczesnego eklektyzmu. Salon
Pod względem wizualnym, inwestorzy początkowo zdecydowani byli na styl Hamptons. W trakcie serii rozmów okazało się jednak, że choć estetyka kurortowa podoba im się, tak naprawdę potrzebują czegoś innego. Z biegiem czasu wykrystalizowała się koncepcja mieszkania w duchu nowoczesnego eklektyzmu, który dziś oglądamy na zdjęciach. Wiele zwrotów miały też poszukiwania kolorystyczne. – Kolejne zmiany w koncepcji były potrzebne. Projekt ewoluował tak długo, aż dotarł do finału zadowalającego wszystkie strony – podkreśla Barbara Godawska. Kilka ważnych wytycznych nie uległo jednak zmianie. Klientom zależało na oryginalnych rozwiązaniach, wysokiej klasy materiałach oraz najwyższej jakości wykonania. Do indywidualnych projektów należy m.in. charakterystyczna metalowo-szklana ścianka w salonie, balustrada schodów z dużymi partiami ażuru, a także schody dywanowe wykonane nietypowo z połączenia dwóch materiałów. Oglądane z salonu są białe, ale z góry – ukazują wykończenie drewniane.
W części wypoczynkowej salonu (a także w pomieszczeniach prywatnych) pojawiła się posadzka z naturalnego dębu pokrytego bardzo twardym lakierem pigmentowym. Podobny odcień powraca w fornirowanej ściance wyspy, harmonizują z nim także meble. Pożądany kontrast wprowadza tu miękki dywan boucle. To model Kankad polskiej marki Samarth, ręcznie tkany z wełny nowozelandzkiej w odcieniu beżowym. Aby tak starannie skomponowanej palety kolorów nie zakłócał ciemny akcent drzwi wejściowych, ich skrzydło zyskało powłokę w jasnym odcieniu zbliżonym do barwy ścian.
Kropla czerwonego wina. Kuchnia i jadalnia
Skoro o kolorach mowa, warto wspomnieć, że inwestorce zależało, by w strefie dziennej pojawiły się akcenty wyrazistszej barwy. Dlatego na tle neutralnej, piaskowej bazy pojawiły się meble wypoczynkowe w szlachetnym odcieniu ciemnej czerwieni. Ten sam odcień pojawia się w kuchni – na frontach szafek, które w pierwszej wersji miały być beżowe.
Akcent czerwieni bardzo ożywia tę elegancką przestrzeń, podkreśla też delikatną urodę ogromnie twardej i wytrzymałej skały – kwarcytu, z którego wykonano wyspę kuchenną, blat roboczy i panel na ścianie powyżej. Wartym uwagi elementem projektu jest obszerna dwudrzwiowa lodówka typu side-by-side w zabudowie meblowej, która z jednej strony łączy się z tapicerowanym siedziskiem w strefie przedpokoju, a z drugiej – z bryłą szachtu. Niezwykle harmonijne połączenie elementów drewnianych, murowanych i tapicerowanych to jeden z wyznaczników wysokiej klasy wnętrza, na czym zależało Barbarze Godawskiej z iHome Studio. Jednocześnie dzięki temu zabiegowi wyjątkowo duże urządzenie dosłownie znika z oczu.
Do najbardziej urokliwych części mieszkania należy jadalnia zanurzona w świetle wpadającym przez wielkoformatowe okno – wysokie na dwie kondygnacje. Zdobią je wspaniałe francuskie firany z pionowo tkanym wzorem oraz mięsiste zasłony z kolekcji tkanin Lifestyle. Z uwagi na wysokość okien, a jednocześnie ciężar tak obfitych tkanin, w salonie zastosowano karnisze szynowe Premium Line z napędem elektrycznym. Sterowanie manualne zasłonami o wysokości 5 metrów byłoby praktycznie niemożliwe, dlatego systemy automatyczne są tutaj jedynym funkcjonalnym rozwiązaniem. Wszystkie te elementy dostarczyła firma Marcin Dekor.
Efektowna aranżacja również była wyzwaniem dla wykonawcy. Montaż dużej, rozbudowanej lampy z kryształowymi kloszami i dekoracji okiennej odbywał się na wysokości 5 metrów nad podłogą. Efekt widoczny i z parteru, i z piętra bez wątpienia był jednak wart tego wysiłku. Warto dodać, że zachwycającym formom oświetlenia towarzyszy biżuteryjny osprzęt elektryczny firmy JUNG – również dostarczony przez PRW Design.
Wyższy poziom komfortu. Sypialnia
Na antresoli nad kuchnią znajduje się sypialnia właścicieli. Zniewalająca uroda tej przestrzeni bazuje na delikatnej, sennej palecie barw – bieli, beżu, szarości i mglistych zieleni. Piękno łączy się tu jednocześnie z dużymi walorami praktycznymi. Z rozległym łożem sąsiadują aż dwie bardzo pojemne szafy. Podobnie jak zabudowa kuchenna, zgodnie z projektem Barbary Godawskiej meble te stapiają się w całość ze ścianami – nie odcinają się za sprawą różnic materiałów. O bardzo spójny efekt wizualny obu rodzajów płaszczyzn na etapie realizacji zadbał zespół PRW Design.
Eleganckie wnętrze ma duże okno. Światło wpada do sypialni także przez dekoracyjne przeszklenie z wytwornymi szprosami, pozwalające spojrzeć z góry na jadalnię. Podobnie jak na parterze, karnisz szynowy jest tu ukryty za dekoracyjną listwą sztukateryjną. To również praktyczne rozwiązanie firmy Marcin Dekor. Miłą otoczkę sypialni współtworzą tkaniny: lekkie, przejrzyste firanki oraz grubo tkane francuskie zasłony w estetyce lnu. Efekt optycznie powiększonej przestrzeni podkreśla wysokie lustro, które ma oczywiście także funkcję praktyczną.
Dwa światy. Pokoje synów
Pokoje dzieci różnią się od siebie kolorystyką oraz motywami dekoracyjnymi, dopasowanymi do indywidualnych zainteresowań. Łączy je natomiast ta sama estetyka i… wykonanie wszystkich elementów wyposażenia według indywidualnego projektu. Do mebli gotowych należą tylko fotele biurkowe i mniejsze lampki, bo już nawet lampy sufitowe były personalizowane! Wiele z unikatu ma też niewielki dywan Chotee marki Samarth. Jak wszystkie jej wyroby jest tkany ręcznie, co oznacza, że nie ma na świecie dwóch takich samych egzemplarzy.
Wysiłki Barbary Godawskiej jako autorki tych indywidualnych rozwiązań, a potem PRW Design jako ekipy wykonawców miały mocne przesłanki praktyczne. Chodziło o to, by w pełni wykorzystać niewielką przestrzeń pomieszczeń. W tym – przewidzieć miejsce na wszystkie potrzebne tu ubrania, pomoce naukowe, zabawki i książki. Dzięki dużej liczbie szaf, szafek, otwartych półek i zamykanych schowków nie brakuje miejsca do przechowywania. Co więcej, wszystkie przedmioty, jakie tworzą dziecięcy mikrokosmos, mają swoje miejsce. A to, jak wiemy, jest podstawą utrzymania porządku.
Zanurzyć się w luksusie. Łazienki
Łazienki w apartamencie na Żoliborzu Artystycznym nie ustępują pozostałym częściom mieszkania wyrafinowaną urodą. Świadczą o tym charakterystyczne detale. Warto zwrócić uwagę na trójwymiarową mozaikę ceramiczną w łazience przy głównej sypialni. Układanie płytek odpowiednio docinanych pod kątem samo w sobie nie należy do najprostszych zadań, a tu pomiędzy nie wkomponowane zostały jeszcze praktyczne metalowe nisze – półeczki na kosmetyki.
Wśród najbardziej wytwornych rozwiązań zwraca uwagę także sposób opracowania przycisków WC. Zamiast typowych, wystających modeli zastosowano płaskie – zlicowane ze ścianą i wykończone tak samo jak ona. W łazience master jest to jasny lakier, w łazience gościnnej na dole – elegancki fornir. Wielki pietyzm widać także w sposobie zamontowania odpływu liniowego pod prysznicem. Wąska listwa idealnie zgrywa się tu z łączeniem płytek, dzięki czemu staje się niemal niewidoczna. W roli biżuterii w jasnej łazience występuje armatura marki AXOR, w dolnej – Fima.
Najwyższej klasy wykonawcy są nieodzowni w podobnych realizacjach. Bez nich znakomity projekt Barbary Godawskiej z iHome Studio nie zmaterializowałby się na równie wysokim poziomie. Harmonijna współpraca projektantki z zespołem PRW Design zaowocowała zachwycającą realizacją. Kto nie chciałby zamieszkać w tak pięknym apartamencie?