Stacja wykorzystująca deszczówkę w myjni i energię kinetyczną samochodów do oświetlenia. Taka innowacyjna, ekostacja stanie w przyszłym roku na południu Warszawy, a potem w nieco zmodyfikowanej formie w innych europejskich krajach. Projekt został nominowany do jednej z najbardziej prestiżowych nagród na świecie. Jury World Architecture Festival umieściło go w gronie finalistów konkursu na „Najlepszy budynek świata 2016 roku” i to w dwóch kategoriach.
Shell chciał wybudować flagową stację paliwową w Polsce i zaproponował polskim architektom zaprojektowanie jej. Koncepcję nietypowej trzypiętrowej ekologicznej stacji paliwowej opracował Maciej Jakub Zawadzki wraz z zespołem KAMJZ, a jej realizacją zajmą się wspólnie z warszawskim biurem Kuryłowicz & Associates.
Grupa KAMJZ powstała w 2012 roku z inicjatywy Macieja Jakuba Zawadzkiego oraz pracowni Kuryłowicz & Associates. Głównym zadaniem zespołu jest praca nad projektami na potrzeby międzynarodowych konkursów architektonicznych. Maciej Jakub Zawadzki zdobywał doświadczenie w renomowanych międzynarodowych pracowniach, jak Bjarke Ingels Group czy MVRDV. W 2011 roku jego praca dyplomowa, jako jedyna z Polski, znalazła się w prestiżowym zestawieniu najzdolniejszych absolwentów szkół architektury i designu na świecie magazynu Wallpaper*. Kuryłowicz & Associates to od wielu lat jedna z czołowych polskich pracowni architektonicznych. Biuro zostało założone przez Stefana Kuryłowicza (1949-2011), laureata Honorowej Nagrody SARP. Architekci z firmy Kuryłowicz & Associates są autorami wielu zrealizowanych obiektów usługowych, handlowych, mieszkalnych oraz budynków użyteczności publicznej, a także laureatami wielu prestiżowych nagród i wyróżnień.
Stacja Paliwowa Przyszłości
Autorzy: KAMJZ Architects
Lokalizacja: Warszawa
Stacja Paliwowa Przyszłości
– Rewolucja samochodowa jest za rogiem, np. w Wielkiej Brytanii już jest 80 tys. aut elektrycznych. A jeszcze w 2013 roku było ich zaledwie 3,5 tys. Holandia i Norwegia mają zakazać poruszania się za pomocą pojazdów spalinowych w całym kraju do 2025 roku. Nasi zachodni sąsiedzi z kolei planują to zrobić w 2030 roku, ale już teraz chcą wprowadzić zakaz wjazdu aut napędzanych dieslem do Berlina. Prognozuje się, że do 2040 roku już 35 procent wszystkich samochodów będzie napędzanych elektrycznie. Ale jeszcze mało firm myśli o tym, że trzeba będzie te samochody obsługiwać. Konstrukcja naszego obiektu pozwoli na szybką wymianę części infrastruktury paliwowej na elektryczną, czyli tą, która pozwala ładować samochody – wyjaśnia w rozmowie Maciej Jakub Zawadzki z KAMJZ.
Stacja ma mieć trzy piętra: na jednym staną zwykłe dystrybutory paliwowe, a wyżej zostaną one zawieszone na suficie, dzięki czemu będą łatwe do wymiany na kable do ładowania samochodów i nie zasłonią widoków na okolice. Na drugie piętro, wyłożone specjalną powłoką, mają wjeżdżać samochody, a energia kinetyczna przez nie wyprodukowana pozwoli na zasilanie np. dystrybutorów, pomp paliwowych czy też oświetlenia. Ta przestrzeń może być wykorzystywana również jako restauracja czy na spotkania biznesowe, a energia pochodząca z drgań poruszających się po niej osób również zostanie spożytkowana. Na ostatnim piętrze znajdzie się minipark, w którym będzie można odetchnąć podczas ładowania elektrycznego auta. W piwnicy stanie też specjalny zbiornik na deszczówkę, która byłaby gromadzona na dużym zielonym dachu. Ta zostanie zagospodarowana do czyszczenia samochodów w myjni.
Pierwsza eksperymentalna stacja wyrośnie w Polsce, kolejne będą dostosowywane do lokalnych warunków.
– Na terenie, gdzie występuje dobra wietrzność i nie ma w pobliżu domów, pojawi się wiatrak, jeśli będzie dobre nasłonecznienie postawimy panele słoneczne. W Warszawie są całkiem spore opady, stąd pomysł na deszczówkę – mówi architekt. I dodaje, że te lokalne uwarunkowania są dokładnie analizowane przy projektowaniu, by stacje przypominały budynek pasywny. Czyli zużywający jak najmniej energii z zewnątrz.
Powierzchnia użytkowa stacji ma wynosić 800 m kw. powierzchni sklepowej i restauracyjnej, podczas gdy zwykłej to 130 m. kw. Koszt jej budowy pochłonie kilka milionów dolarów, czyli ok. dwukrotnie więcej niż tradycyjnej.
Projekt futurystycznej stacji został nominowany do nagrody na Najlepszy Budynek Świata na Światowym Festiwalu Architektury (World Architecture Festival). Polacy powalczą o zwycięstwo w dwóch kategoriach: infrastruktura i budynek eksperymentalny. Rozdanie nagród odbędzie się 16-18 Listopada w Berlinie. WAF jest największym architektonicznym konkursem na świecie. Prestiżowy festiwal odbywa się co roku w innym mieście. W seminariach i w towarzyszącym konkursie imprezie biorą udział najlepsze biura architektoniczne z całego świata.
Tegoroczna nominacja jest już drugą, którą otrzymał Maciej Jakub Zawadzki wraz z zespołem do tej nagrody. W 2011 roku w gronie finalistów konkursu na „Najlepszy budynek świata roku” znalazł się projekt muzeum Miami Pier Museum of Latin American Immigrants w USA.