Nieoczywisty na pierwszy rzut oka plan lokalu, obok jednostronnej ekspozycji, pewnie się przyczynił do tego, że był ostatnim dostępnym z całego budynku i został kupiony za relatywnie niską cenę. Mieszkanie według wytycznych miało mieć niezobowiązujący klimat, inwestorzy byli otwarci na rozwiązania w wyrazie techniczne, o ile nie nadwerężały ich budżetu. W kolejnych fazach projektowych ukrócili rozwiązania bardziej śmiałe kolorystycznie. Gdzieniegdzie pobrzmiewają echa rozwiązań znanych z PRL (delikatnie połyskująca lamperia zabezpieczająca dół ścian przed dziecięcymi rączkami, krzesła, wyspa kuchenna). Wizytówką poznańskiego mieszkania są surowe i efektowne schody z czarnej stali. Od początku grano niuansami i rozciągano kompozycje linii na całe mieszkanie, co jest sprawdzonym sposobem w małych wnętrzach na iluzję przestrzenności.
Mieszkanie na Zawadach
Pracownia: Mili Młodzi Ludzie
Projektanci: Lech Moczulski, Przemysław Nowak, Agata Krajewska
Lokalizacja: Poznań
Metraż: 66 m2
Zdjęcia: PION
Surowe schody z czarnej stali i echa stylu PRL we wnętrzach mieszkania
Rozwiązanie strefy nocnej zdeterminowało geometrię, a co za tym idzie i konstrukcję oraz materiał schodów z podestami. Podzielono otwartą oryginalnie górną kondygnację oraz wprowadzono korekty na dolnej: z dużej łazienki wygospodarowano spiżarkę i WC dla gości, a kuchnię otwarto na salon. Łazienka ze strefą kąpielową znalazła się bliżej sypialni, bo na wyższej kondygnacji.
Inwestorom zależało na wydzieleniu dwóch sypialni, była to łamigłówka, gdyż trzeba było się zmierzyć z konstrukcją (położenie i gabaryty otworu w stropie na schody) i architekturą (położenie szachtów oraz okien). Z założenia pomieszczenia czteroosobowej rodziny powstał pomysł wnęk w sypialniach, z których każda zmieści łóżeczko dziecięce – początkowo z noworodkiem w pokoju rodziców, a w okresie poniemowlęcym już w pokoju dziecięcym. Wnęki zamiennie mogą mieścić szafy lub miejsce nauki. Ze wspomnianych wcześniej ograniczeń w geometrii wziął się układ funkcjonalny sypialni: zminimalizowana powierzchnia dzięki dwóm niezależnym wejściom (nie ma przejścia przed łóżkiem od strony okna) oraz przeniesienie szaf do garderoby. Z otworu schodowego „odzyskano” trochę powierzchni użytkowej zawężając go podestami.
Schody są głównym punktem przedsięwzięcia. Ich projekt był kluczowy dla rozwiązania układu funkcjonalnego góry, ale także i dołu (stół z krzesłami wykorzystuje miejsce pod schodami). Są one wykonane z czarnej stali lakierowanej ręcznie na miejscu. Tego materiału użyto też na podestach, balustradzie oraz jako ramy szyby oddzielającej strefę wejściową od salonu. Inwestorzy byli przygotowani na taki surowy w wyrazie efekt: nierówności kolorystyczne, połysk w miejscach szlifu, widoczne spawy. Pogodzenie się z takimi niedoskonałościami przez inwestorów dało możliwość wprowadzania koniecznych poprawek do całej konstrukcji stalowej. Stopnie wykończone są wykładziną – jest to rozwiązanie korzystne akustycznie, a także dotykowo.
Odczarowano kuchenny charakter wyspy poprzez zbliżenie jej wyglądem do komody, żeby strefa gotowania nie zdominowała kanapowej. Nóżki to stricte zabawa formą. Kolor części z MDF wyspy można by określić jako taupe. Reszta kuchni, czyli ciąg pod ścianą jest rozwinięciem tej palety. Od strony ciągu kuchennego w wyspie są szuflady.
Cała kuchnia została zrealizowana z płyt melaminowanych w szarościach i beżach. Blat jest laminowany.