W rozstrzygniętym 12 maja konkursie na projekt koncepcyjny wystawy stałej Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie – dziesiątego oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, zwyciężyła warszawska pracownia plus3-architekci. Zespół ten jest także autorem architektury budynku, którego projekt wyłoniono w konkursie urbanistyczno-architektonicznym w lipcu 2016 roku.
Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie, oddział Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku
I Nagroda w konkursie na koncepcję wystawy stałej
Pełen skład zespołu konkursowego:
– plus3-architekci Sp. z o.o.: autor: arch. Katarzyna Głażewska (scenariusz wystawy); zespół: arch. Aleksandra Stoltz, arch. Grażyna Woźniak-Głażewska, arch. Paulina Cieśla, arch. Natalia Bilska, stud. arch. Weronika Sromek, arch. Vladyslav Marchenko
– PL Studio Patryk Żurawski: arch. Patryk Żurawski oraz arch. Agnieszka Łańko (konsultacje)
– Manufaktura Technologiczna Sp. z o.o.: Maciej Łukaszewicz (koordynacja), Jakub Szot (akustyka ekspozycji), Wojciech Kostrzewa (audio), Marek Fornalski (multimedia), Adam Fąfara (kontent)
Wizualizacje: XDWA Piotr Zieliński oraz The Digital Bunch
Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie
O zwycięskiej koncepcji muzeum pisano, iż ma szansę stać się nową ikoną Łeby oraz miejscem współtworzenia tożsamości regionu. Fantastyczna lokalizacja pomiędzy rzeką Łebą, a Łabędzim Stawem, na wprost mariny i zaledwie 300 metrów od plaży, w powiązaniu z dynamiczną bryłą nowego obiektu wzbudza wiele pozytywnych emocji u odbiorców tego projektu.
Budynek i wystawa to nierozerwalna całość, którą trudno rozpatrywać bez założenia jej spójności. Przestrzeń muzeum jest pomyślana jako otwarta, nowoczesna, pozwalającą oglądać świat i eksponaty z różnych punktów widzenia, z wielu poziomów antresol i kładek. To rodzaj muzealnej hali szkutniczej, w której nie brak miejsca na intrygujące eksperymenty i przede wszystkim, rozmaite ścieżki zwiedzania. Dostosowanie do różnorodnych odbiorców, to kluczowe założenie scenariusza wystawy.
Koncepcja ekspozycji jest bardzo wrażeniowa i emocjonalna, buduje nastroje, maluje morską głębię, zaskakuje – to celowy zabieg projektantów. Ma oddziaływać na niemalże wszystkie zmysły: pejzaże audialne, obrazy zapadające w pamięć i eksperymenty, które będzie można przeprowadzić będą współczesnym narzędziem do przekazania ogromnej wiedzy merytorycznej.
Ożywczego kolorytu wystawie nadają, wprowadzone do scenariusza, postacie nietypowych narratorów. Projektanci zaproponowali, by takie barwne persony były wirtualnymi przewodnikami określonych tematycznie i chronologicznie części ekspozycji. Słowiański żeglarz z czasów Wikingów, średniowieczny kupiec, łebski rybak, fotograf, nurek, naukowczyni, czy Kaszubka będą zaczepiać zwiedzających w różnych częściach wystawy. Dzięki zastosowaniu współczesnej technologii (projekcja, AI: artificial intelligence, deepfake) ich narracja może podlegać modyfikacji i adaptacji w zależności od zainteresowań, czy wieku zwiedzających. Co istotne koncepcję tą można zrealizować również w stu procentach analogowo – chociażby rozpisując dynamiczny plan działań muzealnym animatorom.
W pierwszej części wystawy prezentowane będą najstarsze eksponaty, budowanego właśnie muzeum, czyli wraki słowiańskich łodzi z czasów Wikingów, datowane na X-XI wiek. Ta część ekspozycji spowita jest aurą tajemniczości. Dominuje ciemna kolorystyka, która przeplata się z głęboką zielenią, nawiązującą do kolorów głębin Bałtyku. Przestrzeń rozświetlana jest głównie punktowo, uwypuklając ważny detal, czy obiekt. to strefa przewodnika Słowianina – budowniczego łodzi i wojownika.
Miedziowiec, czyli średniowieczny statek handlowy (XVw.) typu holk, to główny bohater fragmentu wystawy poświęconej żegludze i handlowi bałtyckiemu w XIII-XVIIw. Ulokowany w przestrzeni bez ograniczeń wysokościowych będzie eksponowany w teatralny sposób. Światło reflektorów pada na wrak, niczym na artystę w solowej scenie sprawiając, że pozostałe przestrzenie wystawy zdają się gasnąć. Aktor stoi w centrum, wpisany w delikatny, liniowy, rysunek własnego rzutu na posadzce. Szkic ten, utkany z miedzianych nici, nadaje należną eksponatowi rangę.
Z ewolucją Półwyspu Helskiego zwiedzający zapoznają się spacerując wewnątrz organicznej formy usytuowanej w centralnej części muzeum. Wykonana z ułożonej warstwicowo sklejki diuna, to rodzaj mebla, nietypowej ławy, ale przede wszystkim to dynamiczna i kameralna przestrzeń wystawowa. Przejście przez wydmę to poruszanie się w chmurze delikatnych eksponatów, zdjęć, map. To rodzaj instalacji przestrzennej pośród, której każdy znajdzie ciekawe informacje, czy to o samej Łebie, jej historii, czy o okolicznej roślinności i wydmach.
Muzealny hit, o którym na pewno będzie głośno, to superkuter B-25. Ta blisko 25-metrowa jednostka o oznaczeniu GDY-18 zacumuje w muzeum jeszcze w trakcie budowy. Tak! To będzie jedyne muzeum w Polsce z prawdziwym kutrem wewnątrz! Przecięty na pół, tak że można zajrzeć do wnętrza ładowni, ze zdjętą częścią poszycia, która odsłania maszynownię, będzie stanowił nie lada atrakcję dla wszystkich zwiedzających, czy to dzieci, czy dorosłych.
Powyżej parteru na galeriach pierwszego i drugiego piętra miejsce swoje znajdą różnorodne, nieco mniejsze gabarytowo eksponaty. Zwiedzający zgłębią swoją wiedzę o ratownictwie morskim, bezpieczeństwie statku rybackiego, czy żegludze ujścia Wisły. Zapewne zainteresuje ich część dotycząca archeologii podwodnej utrzymana w klimacie podmorskiej bałtyckiej głębiny oraz poruszająca zupełnie współczesną tematykę część ekspozycji dotycząca morskich farm wiatrowych. Jedna z nich powstanie wkrótce pomiędzy Łebą, a Ustką, stąd tematyka ta została włączona do ekspozycji muzeum.
Realizacja tego projektu jest dla ambitnego zespołu plus3-architekci okazją do zaprezentowania pełnego spektrum możliwości projektowych: od decyzji urbanistycznych, bryłowych, poprzez wnętrza, aż po abstrakcyjne tkanie subtelnych opowieści i tworzenie detali scenografii wystawy. Z opinii Sądu Konkursowego wynika, iż propozycja plus3-architekci „w sposób najtrafniejszy spełniła kryteria oraz wizję Zamawiającego. Ponadto na szczególne uznanie Jury zasługuje opracowanie scenariusza wystawy, wprowadzenie narratora, rozszerzenie wystawy na przestrzeń miasta.”
Z niecierpliwością czekamy na, planowane w 2023 roku, otwarcie wystawy.
Podstawowe dane inwestycji:
Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie, oddział Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku
– powierzchnia użytkowa budynku: 5100m2
– powierzchnia wystawy stałej: ok. 3200 m2
– powierzchni wystawy czasowej: ok 250m2
– realizacja: X.2020 – 2023/2024
– inwestor: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Sportu
Pozostali nagrodzeni w konkursie:
– II miejsce Koza Nostra Studio z Krakowa
– III miejsce Plazma Project s.c. Adam Kozak, Małgorzata Pietras-Kozak z Krakowa
– IV miejsce Pattern Recognition Kinga Duda z Warszawy