Przedstawiamy wyniki konkursu na najciekawsze wypowiedzi dotyczące projektów i realizacji Roberta Koniecznego i KWK Promes. Dzięki uprzejmości wydawnictwa PASCAL, nietypowy album „budynki + idee” trafi ostatecznie do aż 5 osób. Gratulujemy!
Cieszy nas, że prawie każdy komentarz dotyczył zupełnie innego obiektu, co chyba też pokazuje, jak różna i zapadająca w pamięć jest architektura Roberta Koniecznego i KWK Promes, często rozwijająca przecież idee z poprzednich projektów. To także pokazuje, że te starsze koncepty są cały czas aktualne.
Spośród wpisów na FB i IG wybraliśmy wypowiedzi opisujące:
- Centrum Dialogu Przełomy, czyli intrygujące połączenie miejskiego placu oraz nowoczesnego budynku podziemnego z ekspozycją, idealnie wpisujące się w kontekst szczecińskiej przestrzeni ze znakomitą filharmonią i zabytkowym budynkiem komendy z początku XX wieku w tle,
- Szyb Miedzianka, nietypowa księgarnia z mieszkaniem właścicieli z bogatą historią w tle,
- Dom typOwy, oryginalny budynek mieszkalny na planie koła, realizacja KWK Promes sprzed ponad 10 lat,
- Dom po Drodze, zlokalizowany na przepięknej działce ze skarpą tuż nad rzeką, malowniczo odzwierciedlający ideę drogi,
- Dom Aatrialny, czyli znany wszystkim dom pod Opolem, uznany najlepszym domem jednorodzinnym na świecie, który wciąż zachwyca nie tylko nietypowym pomysłem, ale również formą architektoniczną
Autorami zwycięskich wypowiedzi są odpowiednio Natalia Janowska, basqa_here, Krystian Boczek, Joanna Dżoana oraz Monika Biolik. Zwycięzców konkursu prosimy o kontakt poprzez FB / IG / mail celem uzgodnienia wysyłki :)
Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie. Projekt: Robert Konieczny KWK Promes. Zdjęcie: Juliusz Sokołowski
Plac Solidarności w Szczecinie to projekt, który zrobił na mnie największe wrażenie. Jest to przestrzeń niezwykle harmonijna, która idealnie łączy funkcję miejsca spotkań z wyjątkową oprawą historyczną. Połączenie minimalistycznej estetyki z przemyślanym zagospodarowaniem przestrzeni pozwala na stworzenie unikalnego dialogu pomiędzy współczesnością a historią. Byłam tam w miniony weekend i plac tętnił życiem – pełno było osób jeżdżących na rowerach, rolkach czy deskorolkach, a także tych, którzy podziwiali doskonałe wykorzystanie przestrzeni. Szczególne wrażenie zrobiło na mnie to, jak przestrzeń placu została zaprojektowana podwójnie – zarówno na poziomie otwartej przestrzeni, jak i poprzez muzeum ukryte pod powierzchnią. To wyjątkowy przykład, jak architektura może w pełni wykorzystać potencjał miejsca i inspirować innych. / Autorka: Natalia Janowska
Szyb Miedzianka. Projekt: Robert Konieczny KWK Promes. Zdjęcie: Jakub Certowicz
Poznając nowy projekt architektoniczny zawszę lubię poznawać jego szerszy kontekst. Nie tylko walory estetyczne się liczą, ale to gdzie ma znaleźć się budynek, dlaczego akurat tam, jakich materiałów użyto do budowy i jaki one mają związek z lokalizacją projektu. Tworząc własne koncepcje na studia również staram się zwracać na to uwagę, dlatego najchętniej zapoznaję się z pracami takich architektów jak @robertokonieczny, którzy wkładają dużo wysiłku w dokładne i szczegółowe zapoznanie się z tym kontekstem. Podczas wykładu Koniecznego na Politechnice Śląskiej największe wrażenie zrobił na mnie Szyb Miedzianka. Początkowo budynek wydawał się dość mocno oderwany od miejsca, w którym go wybudowano, ale w miarę poznawania kolejnych informacji coraz bardziej przekonywałam się do tego pomysłu. Przerobienie czegoś bardzo negatywnego, złapanie się pomysłu wybudowania budynku wyglądającego jak szyb kopalniany, ale nadanie mu nowego znaczenia to coś, co jest warte docenienia. Historia naszego kraju jest trudna, ciężko jest do niej nawiązywać tak, żeby nie dołowała jeszcze bardziej. A jednak, tutaj się to udało. Konieczny oddał swego rodzaju hołd Miedziance, która uległa całkowitemu zniszczeniu, nawiązał do jej bolesnej historii, aby pamięć o tych wydarzeniach nie przepadła, ale i stworzył coś nowego; oryginalny dom z księgarnią i przestrzenią twórczą, który przyciąga ludzi do odwiedzenia miejscowości. Prosta forma budynku nie zaburza krajobrazu, a raczej delikatnie daje o sobie znać i intryguje. Co więcej, daje przestrzeń dla wartości kryjącej się w środku, nie kłóci się z funkcją, którą pełni budynek, a raczej ją wspiera. Ten projekt i to, ile serca zostało włożone w dokładne rozebranie tematu na części, a następnie poskładanie go w coś tak niezwykłego jest właśnie tym, do czego według mnie powinni dążyć architekci / Autorka: basqa_here
Dom typOwy. Projekt: Robert Konieczny KWK Promes. Zdjęcie: Juliusz Sokołowski
Wsiedliśmy do samochodu. Brat włączył dopiero co odebrany album Thin Lizzy – Jalibreak. Po chwili z głośników wybrzmiały znajome gitarowe riffy, a następnie ciepły głos wokalisty Philla Lynotta. Zapytał, czy jedziemy? Tak, jasne – odparłem. Zielone Suzuki zawarczało i ruszyliśmy w kierunku zjazdu na drogę ekspresową. Powiedziałem mu, że to będzie stąd jakieś piętnaście minut jazdy autem. Skinął głową. Mijaliśmy kolejne podmiejskie domki. Wsie jakby powoli się rozrzedzały. Wjechaliśmy do lasu. Uprzedziłem, że to już około trzech minut. Zadrwił ze mnie, mówiąc bym kamerował. Wziąwszy uwagę całkiem na serio włączyłem aparat i ustawiłem w stronę okna. Jak na złość włączyłem w złym momencie, w dodatku coś się przywiesiło i nici z dokumentu o domie projektu jednego z największych architektów w Polsce, a więc Roberta Koniecznego, założyciela KWK Promes.
Brat zaparkował na poboczu, niemal na przeciwko tego niezwykłego budynku. Pierwsze co mnie uderzyło, gdy wysiadłem z pojazdu, to wszechogarniająca cisza. Niby nic niezwykłego, przecież na wsiach zwykle jest spokojniej niż w mieści, jednak to w połączeniu z DOMEM TYPOWYM Koniecznego, sprawiło, że czas jakby nieco przyhamował. Ta sielskość była uderzająca, a projekt wpisywał się w sposób niezwykły w otaczający go krajobraz. Spokojna bryła o przekroju walca oraz deskowanie na elewacji dawały poczucie, jakby ten dom stał tam od zawsze. Na zdjęciach zdawał się być większy. Natomiast na żywo, nie górował nad otoczeniem i wkomponowywał się idealnie. Choć stał bardzo blisko drogi, to w żaden sposób nie przytłaczał swoją formą pobliskich domostw. Nie był przeskalowany, jak to często bywa w przypadku architektury jednorodzinnej. Oryginalny, ale zarazem bardzo subtelny w swoim przekazie. Przeszedłem parę razy w tą z powrotem by nasycić wzrok tą perełką architektury. Bardzo spodobało mi się duże przeszklenie na parterze, przez które przedzierały się promienie słońca, a które od strony drogi były niewidoczne. Zrobiłem kilka zdjęć i odjechaliśmy.
Zapytałem czy mu się podoba, brat odpowiedział, że fajny, taki typowy dom podmiejski. W takim mógłbym mieszkać! Ja też – przytaknąłem, uśmiechając się. / Autor: Krystian Boczek
Dom po Drodze. Projekt: Robert Konieczny. Zdjęcie: Olo Studio
„Dom po drodze” to mój faworyt. Łączy upór wizji klienta z estetyką architekta . Idealnie wpasowuje się w teren nie przytłaczając bryłą i nie odciągając uwagi od tego co najistotniejsze w tym miejscu – natury. Kojarzy mi się trochę z wakacjami na wsi. Idąc na cały dzień na pola o dom zahaczyło się tylko na obiad i szło się dalej. Tak jak ta drogą wskazuje. / Autorka: Joanna Dżoana
Dom Aatrialny. Projekt: Robert Konieczny KWK Promes. Zdjęcie: Aleksander Rutkowski – OLO Studio
Uwielbiam pomysły KWK PROMES i Roberta Koniecznego, bo jego projekty nie przestają zaskakiwać i mobilizują do myślenia i drążenia genezy. Weźmy na przykład „Dom Aatrialny” – dom, który wygląda jakby ktoś zagrał w Tetris na sterydach i zapomniał o grawitacji. Koncepcja polega na wywróceniu tradycyjnego układu domu: przestrzeń mieszkalna ukryta jest wewnątrz, a dziedziniec zajmuje centralne miejsce. Efekt? Prywatność na poziomie fortecy, ale bez mrocznych murów, tylko z elegancją i światłem. Ten projekt udowadnia, że architektura może być czasem również dużą rzeźbą. Zawsze z ogromnym zainteresowaniem wyczekuję kolejnych realizacji. / Autorka: Monika Biolik