Czy architektura i nowoczesna estetyka wtopiona w naturę może pozytywnie wpływać na naszą kreatywność? Twórcy przestrzeni kreatywnej do wynajęcia położonej około 45 km pod Warszawą są zdecydowanie tego zdania. Agnieszka i Mateusz to twórcy Stodoły Borucza 43 – miejsca stworzonego, aby #PoProstu pobyć razem. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby odpalić event firmowy, spotkać się na nieśpiesznym przyjęciu, czy zorganizować zespołową burzę mózgów i kreatywnie coś wyczarować. Wszystko to w otoczeniu natury, dobrej kuchni i architektury.
Stodoła Borucza 43
Lokalizacja: Borucza, woj. mazowieckie
Architekt: Usługi Projektowe Barbara Borczyńska
Więcej informacji: Stodoła Borucza 43 | Facebook | Instagram
Zdjęcia: Marcin Wiśniewski, Michał Jabłoński, Piotr Włodarczyk
Zdj. Marcin Wiśniewski
Przestrzeń kreatywna w otoczeniu natury dla każdego
Skąd pewność, że miraż natury i nowoczesnej architektury może mieć pozytywny wpływ?
Agnieszka i Mateusz, pomysłodawcy Stodoły: ‘Starożytnym lekarstwem’ na dzisiejsze czasy jest natura. Fenomen relacji człowieka z nią znany jest nie od dzisiaj. Spacerując przez las – uspokajamy się, wsłuchując się w jej naturalny rytm – łapiemy lepszą koncentrację, słyszymy głośniej nasze myśli, czy wreszcie, spędzając po prostu czas w jej otoczeniu – w pełni czerpiemy z naszego życia to, co najlepsze.
Szukając idealnego miejsca pod inwestycję, zależało nam, żeby działka wpisana była w atrakcyjne otoczenie. Sama gmina Strachówka, na terenie której położona jest Stodoła, uznawana jest za 'zieloną perełkę’ województwa mazowieckiego. Gęste połacie mieszanych lasów, mokradła, rzadkie gatunki zwierząt występujące na jej terenie i to wszystko zaledwie 45km od Warszawy.
Zastany charakter terenu był niezwykle ciekawy – leciwe dęby, jeszcze młody wówczas zagajnik brzóz, czy sąsiadujący z nieruchomością skraj lasu. Od samego początku projektowaliśmy wszystko tak, aby nie naruszyć w żaden sposób otoczenia, a miejscami pomogliśmy naturze w rozbudowie swojego ekosystemu – tak powstał między innymi staw wykorzystujący naturalne obniżenie terenu.
Jednym zdaniem – ta lokacja daje szansę kreatywnym umysłom, marzycielom, miłośnikom powrotu do korzeni, aby na nowo zdefiniować się poza czterema ścianami betonowych budynków w dużym mieście.
Kiedy wystartowała Wasza przestrzeń kreatywna do wynajęcia?
Sama budowa oraz prace w terenie trwały niemal 3 lata. Stodoła Borucza 43 otworzyła swoje drzwi w 2019 roku.
Czym inspirowaliście się rozpoczynając prace nad projektem?
Pracując nad koncepcją tego miejsca mieliśmy kilka kluczowych założeń. Po pierwsze, żeby projekt wdał się w subtelny dialog z charakterem otoczenia i naturalnego ukształtowania terenu – tak powstał wspomniany staw, żwirowany parking, który oddzielony jest od zabudowań i pozostałych terenów zielonych naturalną barierą z drzew oraz domki wkomponowane w brzozowy zagajnik. Ważne było także samo usytuowanie budynku Stodoły, której przeszklona fasada budynku wychodząca na północno-zachodnią stronę sąsiaduje z leciwymi dębami dającymi głównie w porze letniej naturalny cień.
Po drugie, chcieliśmy wykorzystać wyłącznie naturalne materiały oraz postawić na tradycyjne metody budowy, tam gdzie to możliwe. Drewniana konstrukcja (główna kalenica dachu ma ponad 8 metrów wysokości) wykonana została tradycyjną metodą z wykorzystaniem podstawowych łączeń ciesielskich, a cegły z rozbiórki dostały drugie życie tworząc istotne elementy budynku, między innymi poszczególne ściany i kominy.
Po trzecie – chodziło o prostotę i udany twist klasyki z nowoczesną architekturą.
Czym charakteryzuje się powierzchnia od strony funkcjonalnej?
Budynek, pomimo swojej pokaźnej kubatury, sprawia wrażenie kameralnej przestrzeni. Nowoczesna stodoła ma łączną powierzchnię 360 metrów kwadratowych i złożona jest z dwóch części – 200-metrowej nawy głównej z widoczną drewnianą konstrukcją oraz skrzydła mieszkalnego, w którym znajduje się 5 sypialni oraz przestronne zaplecze kuchenne.
Aby ‘otworzyć’ przestrzeń jak najbardziej na otaczający ją ogród, zastosowaliśmy rozległe przeszklenia. Dwie pary balkonowych drzwi przesuwnych typu HST oraz okalające budynek tarasy sprawiają, że nawet na chwilę nie tracimy kontaktu z otaczającą nas naturą i częścią plenerową.
W ostatnim czasie baza noclegowa została poszerzona o kilkanaście miejsc w nowoczesnych drewnianych domkach zlokalizowanych w dalszej części inwestycji. Główna zasada bycia blisko natury została utrzymana również przy projektowaniu domków. Przede wszystkim frontowa ściana to przeszklenia, dzięki którym obecność natury czuć wewnątrz na każdym kroku.
Harmonijne zestawienie naturalnych materiałów (drewno, tynk gliniany z różnym uziarnieniem, na niektórych ścianach z sieczką słomianą) oraz spokojnych barw ziemi w postaci beżów, brązów i zieleni sprawiają, że chce się tutaj #PoProstu zostać na dłużej.
Jakie są Wasze dalsze plany na rozwój miejsca?
Pracować będziemy nad dużym, być może zadaszonym, parkietem do yogi, który wkomponujemy w leśne otoczenie. Myślimy także o stworzeniu mini amfiteatru lub agory, gdzie będzie można popracować kreatywnie w grupie, czy odbyć nocny seans kina letniego. W sercu strefy stanie bania opalana drewnem, a obok domków pojawi się 'gwiazdogulacz’ ;) Póki co, jest to tylko nazwa robocza, ale ktoś zapytał nas rok temu, czy organizujemy seanse podczas nocy spadających gwiazd. Wtedy nie, ale teraz już tak!
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Michał Jabłoński
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski Zdj. Piotr Włodarczyk
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Piotr Włodarczyk
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Marcin Wiśniewski
Zdj. Michał Jabłoński
Zdj. Marcin Wiśniewski