Dom za murem to wbrew pozorom dom otwarty na otoczenie. Mur nakreśla jedynie granicę pomiędzy strefą prywatną, a strefą ogólnodostępną – mówi architekt Piotr Kluj, autor projektu.
Pomysł zrodził się, gdy Inwestorzy stwierdzili, że fajnie będzie wysiadać z auta i przechodzić do domu „suchą stopą” bez konieczności parkowania w garażu. Postanowiliśmy więc cofnąć większą część bryły domu w głąb działki zostawiając nad podjazdem dach, który razem z niewielkimi fragmentami budynku pozwolił utrzymać obowiązującą linię zabudowy.
Dach nad najważniejszym fragmentem budynku podniesiony został wyżej. Tą część domu przeszklono w całości zarówno od frontu jak i od ogrodu. Aby zapewnić intymność, przeszklenie zasłonięte zostało murem. Zajrzeć można do wnętrza dopiero po przekroczeniu jego granicy. W ogrodzie natomiast, na prośbę Inwestora, znalazło się duże oczko wodne, w kierunku którego otwiera się nie tylko strefa dzienna, ale również i nocna. Rozbicie budynku na poszczególne bryły odzwierciedla podział budynku na strefy funkcjonalne. Całość utrzymana została w bieli z dodatkiem ciemnego drewna oraz kamienia.
Dom za murem
Projekt: Kluj Architekci
Data opracowania: 2015
Lokalizacja: Poznań
Dane powierzchniowo-kubaturowe:
– powierzchnia terenu inwestycji: 1998,00 m2
– powierzchnia zabudowy: 397,60m2
– powierzchnia użytkowa: 305,15 m2