Największą wartością domu w górach jest możliwość posiadania zapierających dech w piersiach widoków wprost z okien. Ledge House to dwurodzinny dom, który ustawiono na sztucznej półce skalnej, aby jego domownicy mogli w pełni podziwiać panoramę Beskidu Śląskiego.
Ledge House | Dom w Górach
Projekt: Zalewski Architecture Group
Lokalizacja: Beskid Śląski, Polska
Inwestor: Prywatny
Powierzchnia rezydencji: 600 m2
Ledge House – Projekt domu w górach
Ledge House to współczesna odpowiedź na dom mieszkalny w górach. Architekci z pracowni Zalewski Architecture Group postanowili wykorzystać najlepsze elementy tradycji, ale z wykorzystaniem ich w bardziej wydajny sposób, co umożliwia dzisiejsza technologia. Niegdyś górskie chaty budowano z tego, co dawała natura. Zazwyczaj były na podmurówce – z kamieni wydobytych ze zbocza, na których spoczywały drewniane ściany. Bryłę dopełniała wysoka czapka, czyli dwuspadowy dach – najodpowiedniejszy w rejonach, gdzie występują duże opady śniegu. Domy były silnie związane z gruntem.
Gliwiccy projektanci mieli za zadanie zaprojektować dom na stoku dla dwupokoleniowej rodziny. Klienci życzyli sobie właśnie góralskiej chaty, a przy tym doskonałych widoków na okoliczne góry. Postanowiono twórczo rozwinąć tradycyjne wątki architektury regionalnej.
Dom miał być dla dwóch pokoleń. Aby zapewnić każdemu z nich pewną dozę prywatności, bryłę ukształtowano w kształcie litery L – każde ramię to jedna rodzina. Dziadkom, jak osobom bardziej tradycyjnym, oddano jednokondygnacyjne skrzydło ustawione równolegle do poziomic. To część najsilniej związana z podłożem. „Młodzi”, bardziej spragnieni mocnych wrażeń, lubiący „bujać w obłokach”, otrzymali z kolei ramię prostopadłe do stoku, częściowo lewitujące – w formie nadwieszonej półki skalnej.
Ledge House oparto na podmurówce z kamienia łamanego, które daje poczucie stabilności. Na nim oparto ściany z drewnianym deskowaniem oraz dachem z gontu. Jednak duże przeszklenia, brak okapów, okna dachowe, a przede wszystkim żelbetowy wysięgnik tarasu z towarzyszącą mu pochylnią, zdradzają współczesne pochodzenie domu.
Strefy dzienne obu części zyskały spore przeszklenia, przy czym w skrzydle „młodych” znacznie je powiększono poprzez wypiętrzenie poddasza, przez co salon z kuchnią na parterze zyskał imponującą wysokość i olbrzymie okna. Podłogę tej strefy dziennej przedłużono na zewnątrz w postaci tarasu. Kamienna posadzka, taka sama na zewnątrz jak i w środku domu, ma dawać domownikom wrażenie „biwakowania” na półce skalnej, niezależnie czy siedzi się w pokoju przy kominku, czy na tarasie.