Dom w Baranowie to najnowszy projekt pracowni Kabarowski Misiura Architekci. Zlokalizowana na zalesionej działce rezydencja stanowi połączenie kontrastowych faktur i barw, które podkreślają horyzontalną formę domu. Willa od strony frontowej jest prosta w wyrazie – zamknięta, stonowana i tajemnicza, natomiast od strony ogrodu otwiera swoje wnętrze dużymi przeszkleniami na otoczenie, a jej nieregularny kształt, wraz z tarasami, przenika między istniejącymi drzewami.
„Dom to mało”
Pracownia: Kabarowski Misiura Architekci | Anna Misiura, Łukasz Kabarowski
Autorzy: Anna Misiura, Łukasz Kabarowski, Paulina Słocińska
Adres: Baranów
Powierzchnia użytkowa: 520 m²
Powierzchnia wszystkich kondygnacji netto: 778 m²
Projekt: 2016-2017 / Realizacja: 2017-…
Autor wizualizacji: Klaudiusz Angerman
Autorka tekstu: Agata Gabiś
Dom to mało
Zaskakujący, niekonwencjonalny i dyskretny – ten dom nie epatuje ostentacyjną formą, ale jest precyzyjnym połączeniem indywidualizmu, wyjątkowych funkcji oraz architektury podporządkowanej krajobrazowi i oczekiwaniom właścicieli.
Kompozycja budynku bazuje na wyrazistych, horyzontalnych podziałach: ponad długą, bezokienną ścianą, łączącą ogrodzenie z parterem i przeciętą jedynie prostokątem wejścia, nadwieszona została szklana bryła piętra, ujęta w betonowe, mocno zaakcentowane obramienia. Dom otoczony jest rozległym, zielonym terenem, uporządkowanym w strefie frontowej, gdzie wytyczono duży, reprezentacyjny podjazd, nadający całości rezydencjonalnego charakteru. Jednak tu nic nie jest oczywiste: prosta białej ścieżki przecina łuk podjazdu, a jego okrąg rozwija się we wstęgę drogi, prowadzącą do podziemnego garażu.
Linie parteru, okien i gzymsów wplecione są w wertykalne kontury pobliskich drzew, których pnie stanowią naturalny, pierwszy plan – na drugim planie dzieje się architektura i toczy się życie. Dom funkcjonuje na kilku poziomach: można wejść przez główne drzwi do przestronnego, centralnie zlokalizowanego hallu i skierować się w stronę kuchni lub salonu, a także na piętro, gdzie umieszczono sypialnie, garderoby i pokój gościnny, połączony z tarasem. Można też ominąć wejście na parterze i wjechać od razu do przeszklonego garażu na poziomie piwnicy – tam znalazło się miejsce nie tylko na kilka kolekcjonerskich samochodów i motocykli, ale również na męską strefę relaksu, z toaletą i wygodnym pokojem gier. Garaż z parterem został połączony kręconymi schodami, a samo zejście przemyślnie ukryto w ścianie gabinetu, tuż obok salonu.
Od strony ogrodu dom jest niemal całkowicie otwarty na otoczenie za sprawą dużych przeszkleń i platform, wcinających się w obrys trawników, a blask słońca odbija się nie tylko w szkle, ale również w stalowych, polerowanych słupach, wspierających wysunięte, betonowe stropy parteru. Dobór materiałów wykończeniowych (fornir, beton, czarne szkło, metal) opiera się na kontraście faktur i odcieni, podkreślając podział na strefy i dwoisty charakter przestrzeni mieszkalnej. Bo ten dom to jednocześnie miejsce jasne i zacienione, zdefiniowane i nieoczywiste, otwarte i nieco tajemnicze – to architektoniczny, równoległy montaż, pełen niespodzianek i zwrotów akcji.