Kontynuując nasze coroczne podsumowania, prezentujemy najciekawsze zrealizowane domy jednorodzinne, prezentowane na Archinei na przestrzeni ostatnich miesięcy. Oryginalne idee i wymagające pomysły, odważne formy i finalny efekt codziennej pracy – udana realizacja. Gratulujemy wszystkim architektom i życzymy w najbliższych miesiącach równie inspirujących i udanych projektów!
DOM ROZCIĘTY | Dom POZ_4
Projekt: PL.architekci
Zdjęcia: Tom Kurek
Dom ROZCIĘTY pracowni PL.architekci został zaprojektowany dla cztero-osobowej rodziny na małej działce przy jednej z poznańskich ulic z zabudową z lat 70. i 80. Inwestorzy przez wiele lat mieszkali za granicą w słonecznej Hiszpanii (co również okazało się kluczowe przy projekcie domu) i w końcu postanowili osiedlić się w Polsce. Chcieli domu pełnego światła ale równocześnie, by dawał on im intymność i przytulność. Z samego założenia inwestorzy oczekiwali domu bardzo dopracowanego w minimalistycznych detalach – ale również bardzo skromnego w wyrazie. Jak sami podkreślali, nie zależało im na wycieczkach studentów architektury.
Problemem okazała się jednak sama działka: dość mała i ciasna, z południową ekspozycją od strony frontowej. Warunki zabudowy nakazywały także zabudową wzdłuż obowiązującej linii zabudowy oddalanej 5m od granicy działki, chodnika i dość ruchliwej ulicy. I tu pojawił się konflikt – otwarcie na słońce to również otwarcie na wzrok przechodniów i hałas z ulicy.
Problem – zrodził więc cały pomysł na dom, który tak naprawdę dopiero jest widoczny w środku domu. Bryła została rozcięta biegnącym przez całą długość świetlikiem o szerokości 2,5m, który rozświetla przez cały dzień zarówno piętro jak i parter przy zachowaniu pożądanej intymności. Dom, mimo że otwarty oknami głównie od północy jest pełen światła! Świetlik formalnie dzieli również piętro na część rodziców i dostępną przez kładkę część dzieci. Otwarcie takie również ułatwia komunikację między domownikami znajdującymi się na różnych poziomach.
Prosta, skromna bryła z zewnątrz pokryta jest płytkami ceramicznymi o wydłużonym kształcie. Ich porowata struktura ożywia elewacje i staje się tłem do gry cieni padających z drzew. Wszystkie okna zostały osadzone w licu ściany od strony wewnętrznej, przez co wnęki okienne zyskały dodatkową głębię, podkreśloną czarnymi obramowaniami. Jednocześnie loggie umożliwiają mycie dużych przeszkleń bez wzywania ekip myjących, co również było bardzo ważne dla inwestorów.
Elementem porządkującym i organizującym wnętrze domu jest konstrukcyjne rozcięcie bryły wraz ze świetlikiem. To one nadają wnętrzu cały charakter. Biegnąca po skosie ścina od świetlika do sufitu parteru nie tylko dodaje dynamizmu, ale wydłuża naturalne doświetlenie parteru. Duża zabudowa na parterze wykończona okładziną dębową kryje w sobie klatkę schodową, wc, zabudowy kuchenne i windę towarową (ze względu na częste podróże inwestorów – ułatwia ona transport bagażu do garażu podziemnego czy tez zakupów do kuchni).
W całym domu zaprojektowano dużo szaf i schowków ukrytych za licznymi okładzinami dębowymi czy z frezowanymi panelami mdf, eksponując tylko wybrane przedmioty codziennego użytku. Dzięki temu dom jest nie tylko funkcjonalny ale i łatwy w utrzymaniu porządku. W tym domu nie ma przypadku: wszystkie okładziny, zabudowy, linie sufitu czy ścian są ze sobą precyzyjnie dopasowane i połączone, tworząc minimalistyczne detale i harmonię: architektury, wnętrza i światła… z codziennym życiem mieszkańców.
Dom ROZCIĘTY pracowni PL.architekci otrzymał Nagrodę Roku SARP 2021 w kategorii „Budynek mieszkalny jednorodzinny”. Konkurs organizowany przez Stowarzyszenie Architektów Polskich jest najważniejszym plebiscytem w Polsce. Warto także wspomnieć, iż jest to już kolejna nagroda dla poznańskiej pracowni.
Zobacz więcej: Najlepszy dom w Polsce – Nagroda Roku SARP dla pracowni PL.architekci!
Dom Y
Pracownia: 81.WAW.PL
Zdjęcia: Bartek Zaranek
Dom Y to projekt architektów z warszawskiej pracowni 81.WAW.PL. Charakterystyczny miękki kształt brył podkreślony został białym kolorem. Zgodnie z założeniem inwestora jest on otwarty na zieloną przestrzeń i maksymalnie wykorzystuje naturalne światło, co tylko podkreśla jego nietypową formę.
Najważniejszym celem podczas projektowania było jak najlepsze wpisanie ogrodu w cześć dzienną domu. Główny zjazd na działkę znajdował się w centralnej części po jej dłuższej krawędzi. Tradycyjna lokalizacja brył wzdłuż dłuższej krawędzi nie dawałaby widoku na całą działkę i nie byłaby usytuowana optymalnie z kierunkami świata (południe znajduje się na krótszej krawędzi). Z kolei przekręcenie bryły o 90 stopni dawałoby otwarcie dłuższej elewacji w stronę południową i północną, ale nie zapewniałoby to intymności dla mieszkańców, ponieważ dom otwierałby się dodatkowo na ulicę.
Projektując ten dom przyszedł nam do głowy nietypowy pomysł. Najlepiej będzie, jak połączymy dwa rozwiązania, czyli dom usytuowany w sposób tradycyjny (czyli równolegle do ulicy) oraz dom zlokalizowany prostopadle do ulicy (który najlepiej kierunkuje się w stronę słońca). W wyniku tego mariażu stworzyliśmy dom oparty o literę Y. – mówi Anna Paszkowska-Grudziąż, architekt pracowni 81.waw.pl. Zostawiliśmy główną bryłę domu równoległą do ulicy, w której zlokalizowaliśmy z jednej strony części techniczne, a z drugiej pokoje. – dodaje.
Bryła została wygięta o 90 stopni i zlokalizowana w głębi działki. Dzięki temu część dzienna domu wyraźnie dzieli całą powierzchnię i w pełni wykorzystuje kierunki świata. Taki kształt budowli pozwala na to, by ogród stał się częścią dzienną domu.
Mimo, iż bryła w całości wykończona jest w jednym kolorze i materiale, to poprzez swoją ciekawą i nietypową formę jest bardzo intrygującym obiektem, niełatwym do odczytania z jednego miejsca. Od strony południowo-wschodniej fasada budynku jest zaprzeczeniem tej frontalnej. To w pełni szklane ściany, które otwierają się na ogród.
Zobacz więcej: Dom Y – Nietypowy i intrygujący dom otwarty na ogród
DOM OD-NOWA
Autorzy: KLUJ ARCHITEKCI
Zdjęcia: Norbert Banaszyk
Przebudowany obiekt to budynek bliźniaczy z lat 60-tych ubiegłego wieku. Obiekt nie wyróżniał się niczym szczególnym wśród podobnej okolicznej zabudowy. Budynek został zakupiony przez Inwestora z myślą o wynajmie. Jako, że powierzchnia obiektu była zbyt duża aby budynek wynająć w atrakcyjnej cenie, trzeba było wyodrębnić w nim dwa niezależne, mniejsze lokale. Z takimi założeniami Inwestor trafił do pracowni KLUJ ARCHITEKCI.
Ze względów ekonomicznych należało maksymalnie ograniczyć zmiany w budynku. Z tej przyczyny pozostawiono istniejące wewnętrzne ściany nośne, które wydzielały klatkę schodową oraz same schody. Niewielka modyfikacja jednego z jej biegów pozwoliła podzielić budynek w poziomie na niezależne kondygnacje.
Najniższy poziom nie zmienił swojej funkcji, pozostał częścią garażowo-gospodarczą, podobnie jak budynek usytuowany w głębi działki. Te przestrzenie zostały przydzielone do mieszkań powstałych na wyższych kondygnacjach. W obu mieszkaniach udało się zaprojektować 3 pokoje, co zwiększyło atrakcyjność lokali. Przestrzeń dzienną obu lokali zaplanowano jako otwarte wnętrze z czarnym aneksem kuchennym. Pokoje dzienne z dużymi przeszkleniami umieszczono po dwóch przeciwnych stronach budynku. Od ogrodu zachowano istniejący balkon, nadano mu jedynie nieco inną, bardziej współczesną formę.
Budynek został docieplony, a do jego wykończenia użyto białego tynku oraz szarych desek kompozytowych.
Projektanci z poznańskiej pracowni nową funkcję opakowali w zgrabnej, minimalistycznej formie. Gładkie, tynkowane powierzchnie kontrastują z ciemnymi ramami dużych przeszkleń, które efektownie otwierają wnętrza obu mieszkań na najbliższe otoczenie.
Wewnętrzną klatkę wyróżniono drewnianymi lamelami, a oryginalnego charakteru dodaje jej balustrada z siatki.
Wnętrza obu mieszkań nawiązują do kolorystki elewacji. Utrzymane zostały w bieli, czerni i ciemnych szarościach. Charakteru i dynamiki pomieszczeniom dodają geometryczne podziały, które pojawiają się zarówno w salonie, jak i sypialni.
Inwestor stawiając na recykling budynku, dał mu nowe życie. Adaptowanie istniejącego obiektu do nowej funkcji pozwoliło zaoszczędzić część zasobów naszej mocno eksploatowanej planety.
Zobacz więcej: Nowe życie i minimalistyczna forma. Efektowna przebudowa budynku z lat 60-tych
Dom na jednym poziomie w Żorach
Pracownia: RS+ Robert Skitek
Zdjęcia: Tomasz Zakrzewski
Dom w Żorach pracowni RS+ Robert Skitek to efektowna forma zamknięta w prostych kształtach. Ciemna bryła mieszcząca funkcje mieszkalne kontrastuje z białymi ramami, które spinają założenie w efektowną całość. Wszystkie pomieszczenia rozplanowane zostały w parterowej bryle, zachowując jednak wciąż sporą przestrzeń na obszerny ogród w zachodniej części działki.
Dom powstał w częściowo zainwestowanej okolicy na działce z lekkim zachodnim spadkiem. Głównym życzeniem inwestorów było, aby pomimo spadku działki i dość dużego metrażu wszystkie pomieszczenia w domu znalazły się na jednym poziomie, bez żadnych stopni i widokowo otwierały się na zachód.
Zaprojektowaliśmy budynek usytuowany równolegle do drogi, zajmujący prawie całą szerokość działki, zachodnią jej część pozostawiając na obszerny ogród. Obie dłuższe elewacje zostały objęte charakterystycznymi, surowymi żelbetowymi ramami dla uspokojenia kompozycji całości. Wydzielają one również kameralne strefy ogrodów i tarasów – opowiadają autorzy projektu, architekci z pracowni RS+ Robert Skitek.
Ze względu na różnice w poziomach terenu zachodnia strefa ogrodu w obrysie ramy została obniżona tworząc z tarasem rodzaj kaskady. Poza ramy wychodzi jedynie po stronie zachodniej zawieszony efektownie kubik zawierający strefę sypialną. Pokój dzienny z jadalnią znajdują się w centralnej części domu przy patio, które otwiera się również na kuchnię, zarazem lekko ją oddzielając. W południowym skrzydle znajduje się strefa dzieci, w północnym techniczno-gospodarcza.
Budynek w obrysie kontrastujących jasnych ram wykończony został ciemnymi płytami włókno-cementowymi. Boczne przestrzenie łączące budynek z ramami wypełniono nierdzewną siatką, którą w przyszłości mają pokryć pnącza.
Na podobnej zasadzie architekci zaprojektowali frontowe ogrodzenie nawiązujące do charakterystycznego elementu białej ramy skontrastowanej z ciemnym wypełnieniem.
Zobacz więcej: Dom na jednym poziomie w Żorach
Dom K
Projekt: STOPROCENT Architekci
Zdjęcia: Piotr Krajewski
Dom K to jeden z projektów biura STOPROCENT Architekci, które najdłużej czekały na swoją realizację. Projektanci pracę zaczęli już w 2012 roku, a dom ukończono dopiero w 2021. W międzyczasie projekt i realizacja miały swoje większe i mniejsze perturbacje. Pierwotny koncept zakładał, że budynek będzie częścią większego założenia, które miało być siedzibą wielopokoleniowej rodziny. Jednak po jakimś czasie klient zdecydował się przenieść swój budynek na inną, bardziej atrakcyjną działkę. Zgodnie z życzeniem inwestora, projekt zakładał nowoczesny parterowy budynek, z dużą ilością światła , dający mieszkańcom poczucie naturalnej integracji z przyrodą.
„Kiedy dokonywaliśmy niezbędnych adaptacji projektu był to dziewiczy teren, częściowo porośnięty lasem, łagodnie opadający w dolinę pobliskiej rzeki. Kiedy wreszcie doszło do realizacji, okazało się, że okolica w międzyczasie została dość gęsto zabudowana” – opowiadają autorzy projektu z pracowni STOPROCENT Architekci.
Obiekt został zaprojektowany w rozbiciu na trzy, różniące się funkcjonalnie bryły. Wszystkie części zostały połączone przeszklonymi patiami wprowadzającymi światło i naturalną zieleń do wnętrz. Od strony ulicy przewidziano część techniczną z garażem oraz część dzienną z kuchnią, jadalnią i salonem. Ponieważ inwestorom bardzo zależało na poczuciu intymności, elewacje tej części budynku praktycznie nie mają okien, za wyjątkiem wąskiego okna przy drzwiach wejściowych przeznaczonego dla kota. Nawet bramę wjazdową do garażu ukryto w drewnianych panelach elewacji. Zupełnie inaczej jest w części wewnętrznej i sypialnej domu – tam elewacje są praktycznie w całości przeszklone na wewnętrzny ogród i tarasy. Korytarze i pomieszczenia techniczne doświetlono dodatkowo oknami dachowymi.
Bryła zewnętrzna została pomyślana jako kombinacja gładkich białych płaszczyzn ścian tynkowanych , pasmowych okien na pełną wysokość oraz dekoracyjnych okładzin drewnianych.
„Budowa niestety nie była łatwa. Nieprofesjonalny wykonawca wykonywał prace niestarannie i niezgodnie z projektem. Doprowadziło to do całkowitego wstrzymania robót i długiej rozprawy sądowej. W tym czasie budynek niszczał i obrastał zielenią. Kiedy wydawało się, że już nie będzie dla niego ratunku, inwestor wykazał się niebywałą determinacją i konsekwencją. Ostatecznie doprowadził to tego, że budynek został oczyszczony do samej konstrukcji nośnej, a następnie starannie ukończony z wielką dbałością detal i materiały” – kontynuują projektanci. – „Dom K był jednych pierwszych projektów naszego biura. Komplikacje związane z jego budową były dla nas trudnym doświadczeniem. Dlatego ostateczny rezultat jest dla nas szczególnie cenny i naprawdę bardzo nas cieszy.”
Zobacz więcej: Pełen światła dom w Koninie. Ponad 10 lat budowy z historią w tle.
Małopolska Chata Podcieniowa
Projekt: BXBstudio Bogusław Barnaś
Zdjęcia: Sławomir Ślusarczyk, Rafał Barnaś, BXB studio, Luke Skyvideo
Małopolska Chata Podcieniowa to dom, który czerpie inspiracje z polskiej drewnianej architektury podcieniowej. Historyczne podcienia osłaniały front domu przed deszczem oraz działaniem słońca. Domy podcieniowe często tworzyły pierzeje rynków miejskich i ulic, umożliwiając pieszą komunikację po mieście w deszczowe dni. W terenach górzystych podcienie podążały za topografią terenu, tworząc podcieniowe schody. Ciekawym przykładem tego typu rozwiązań są domy podcieniowe zlokalizowane na rynku Lanckorony.
Projektując ten dom, dostosowaliśmy się do zapisów Planu Miejscowego, który pozwalał na budowę jedynie domu parterowego z poddaszem dwuspadowym. Pomimo restrykcyjnych zapisów, udało nam się wykreować ciekawą strukturę budynku. Twórczo wykorzystaliśmy topografię widokowej działki i wydzieliliśmy aż pięć różnych poziomów, prawnie mieszczących się w definicji obiektu dwukondygnacyjnego – opowiada autor projektu, architekt Bogusław Barnaś z BXBstudio.
Parter od strony wejścia i wjazdu do garażu powiązany jest z istniejącym poziomem terenu. Następnie w strefie dziennej – kuchni i jadalni – poziom nieznacznie obniża się, otwierając wysokie wnętrza na przepiękny widok. Jeszcze niżej, bezpośrednio na poziomie terenu, znajduje się przestrzeń salonu. W centralnej części strefy dziennej, gdzie zlokalizowano kominek, tworzy się kilkustopniowy uskok przebijający taflę szkła, mający swoją kontynuację na zewnątrz. Uskok we wnętrzu tworzy przestrzeń siedziska, formę wielopoziomowego audytorium, czy nietypowej aranżacji przestrzeni gościnnej. Na zewnątrz to współczesne schody podcieniowe, dynamiczny akcent stylistyczny, który harmonijnie spaja bryłę parteru z dwuspadową formą strzelistego poddasza.
Modernistyczny, w całości przeszklony od południa parter wykończony został naturalnie patynującym i starzejącym się drewnem na wzór historycznych domów podcieniowych. Skontrastowana, wyrazista forma poddasza została wykończona nowoczesną blachą, która definiuje precyzyjny detal architektoniczny. Rynny i piony spustowe zostały dyskretnie ukryte w połaciach dachu oraz ścianach zewnętrznych. Brama garażowa została wykończona materiałem elewacyjnym idealnie zlicowanym z fasadą domu.
W otwartej strefie dziennej wyeliminowaliśmy tradycyjne słupy nośne, zastępując je stalową konstrukcją zintegrowaną z podziałami ślusarki okiennej, aby stworzyć otwartą przestrzeń, przeszkloną na całej długości elewacji południowej – kontynuuje architekt.
Minimalistyczna, otulona blachą, zamknięta w purystycznym trójkącie bryła poddasza tworzy wyrazisty podcień, chroniący przed słońcem i deszczem. Poddasze od strony południowej mieści otwarte aż do kalenicy wnętrze widokowej sypialni, a od strony północnej dwupoziomowy gabinet z antresolą na najwyższym już piątym poziomie.
Małopolska Chata Podcieniowa to dom designerski ale jednocześnie trwały i ponadczasowy, bo zakorzeniony w tradycji. Wierzymy w BXB studio, że dzięki temu jest on czymś więcej niż tylko nowoczesnym budynkiem.
Zobacz więcej: Międzynarodowa nagroda dla domu inspirowanego polską architekturą drewnianą
Dom jednorodzinny „WRO House”
Autorzy: BECZAK / BECZAK / ARCHITEKCI
Zdjęcia: JanKarol.com
Ukryta w leśnym krajobrazie willa ma formę minimalistycznego i eleganckiego pawilonu, który swoją skalą, kształtem i kolorystyką wtapia się w malownicze otoczenie. Zaprojektowany w pracowni BECZAK / BECZAK / ARCHITEKCI budynek powstał dla klientów, którzy cenią sobie kontakt z naturą i bliskość otaczającej przyrody.
Funkcje domu rozplanowano w całości na jednym poziomie. Budynek dzięki temu nie przytłacza skalą i efektownie wpisuje się pomiędzy istniejące drzewa i w malownicze tło. Dzięki dużym przeszkleniom mieszkańcy mają stały kontakt z otoczeniem. Willa od strony wejścia i wjazdu na działkę ma zamknięty charakter, natomiast strefa dzienna otwiera się swoimi wnętrzami na urokliwe otoczenie poprzez ogromne przeszklenia, dzięki czemu latem, mieszkańcy będąc nawet w przestrzeni domu, mają poczucie przebywania na łonie przyrody. Efekt obcowania z otaczającą naturą potęgują narożne okna, za którymi znajduje się taras, stanowiący przedłużenie części dziennej podczas cieplejszych dni.
Sercem domu jest kominek, wokół którego toczy się codzienne życie mieszkańców – podczas wypoczywania, wspólnych rozmów i spożywania posiłków. Domowe ognisko mieszkańcy widzą zarówno z przestrzeni salonu, jak i jadalni oraz kuchni.
W tym domu wnętrza przenikają się z tym, co na zewnątrz – nie tylko za sprawą dużych otwarć i przeszkleń, ale także dzięki formie i rozwiązaniom kolorystycznym. Drewno, które ociepla minimalistyczną formę, płynnie przechodzi z wykończenia ścian wejściowych do przestrzeni wewnątrz domu. Szare i grafitowe okładziny nawiązują natomiast do wykończenia pozostałych ścian i elewacji budynku.
Elegancki, parterowy obiekt wykończony ciemnym tynkiem efektownie wtapia się w gęsty, surowy las. Wnęki tarasów oraz strefy akcentujące wejście pokryte naturalnym drewnem, korespondują z leśnym otoczeniem budynku
Zobacz więcej: Elegancki pawilon pośród drzew. Dom w lesie pracowni BECZAK / BECZAK / ARCHITEKCI
Dom Wtopiony w Las
Pracownia: Z3Z ARCHITEKCI | Mateusz Zajkowski
Działka, na której znajduje się dom zaprojektowany w pracowni Z3Z Architekci, położona jest w malowniczym sosnowym lesie. Rosną na niej przepiękne, porośnięte bluszczem sosny, które od samych początków urzekły zarówno inwestora jak i projektantów. Zaczynając prace nad koncepcją domu projektanci stanęli przed zadaniem wpisania budynku między istniejące drzewa tak, aby jak najmniej z pięknego, starego drzewostanu musiało zostać wycięte. Tak powstał Dom Wtopiony w Las.
Architekci z warszawskiej pracowni wspólnie z inwestorem znaleźli na działce polanę, którą wybrali jako docelowe miejsce usytuowania domu. Wpisało się to także w później odkrytą wizję na tę działkę ze strony Lasów Państwowych. Z jednej strony trudności budowania w lesie, a z drugiej chęć zachowania jak największej ilości drzew przyczyniły się do tego, że dom niemalże wyrasta z lasu.
Zastosowanie na pozór obcego dla naturalnego krajobrazu materiału jakim jest blacha było strzałem w dziesiątkę. Trudno sobie wyobrazić inny materiał, który lepiej by się komponował z otaczającą go przyrodą. Przejeżdżając przylegającą do działki drogą ma się wrażenie, jakby dom stał tam od zawsze i był wrośnięty w zieleń. Czarna blacha trapezowa została użyta jako zewnętrzna powłoka elewacji. Drewniane elementy zagłębione w bryle domu zostały wykonane z desek cedru kanadyjskiego. Jego nieregularna struktura ma podkreślać leśny niejednorodny charakter otoczenia. Elewacja i bryła budynku tymi sposobami sprawia wrażenie jakby przynależała do tego miejsca od dawna, mimo swojej śmiałej, nowoczesnej formy.
Front domu zaprasza użytkowników drewnianym zagłębieniem wyróżniającym się z reszty bryły jednoznacznie wskazując wejście. Obszerne zadaszenie w tym miejscu mieści także wjazd do garażu z ukrytą pod cedrowym drewnem bramą garażową. Podobne drewniane zagłębienie znajduje się z drugiej strony budynku i tworzy taras rekreacyjny.
Wnętrze budynku utrzymane zostało w ascetycznej bieli z betonowymi posadzkami. Ze środka dzięki możliwie największym przeszkleniom rozciągają się widoki na zieleń. Szczególnie ciekawy efekt dają narożne okna z szybami łączonymi w narożniku bez słupka. Dzięki nim las staje się dostępny z wnętrza na wyciągnięcie ręki. Ciekawy efekt został stworzony w pokojach dzieci, gdzie całą długą ścianę połączonych pokoi stanowi okno z którego można podziwiać majestatyczne, porośnięte bluszczem sosny. Wnętrza nie odciągają uwagi od obrazów zieleni, harmonizują z nimi, nie konkurując.
Zobacz więcej: Dom Wtopiony w Las pracowni Z3Z Architekci
Rezydencja RD40
Autorzy: Paweł Lis Architekci | arch. Paweł Lis
Foto: Radek Gałczyński
RD 40 to Symbol zmiany w myśleniu o polskiej zabudowie rezydencjonalnej. Zmieniający się świat a razem z nim współczesna architektura w Polsce XXI wieku wymusza zmianę wyobrażeń inwestorów o tym segmencie zabudowy. Ta kubiczna willa zaprojektowana w pracowni Paweł Lis Architekci, dziedzicząca po czasach modernizmu prostotę wyrazu i przejrzystą funkcję, stanęła w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Pozbawiona podcienia z kolumnadą, skośnych dachów krytych dachówką i klasycyzujących artefaktów rodem z XIX wiecznej architektury dworkowej, RD 40 może stać w jednym rzędzie z innymi współczesnymi rezydencjami w dowolnej części Europy.
Duża regularna działka o wielkości 3000 m2 i warunki zabudowy dały możliwość do zaprojektowania dowolnego domu z płaskim dachem o wielkości 500m2. Inwestor pojawił się w pracowni Pawła Lisa praktycznie z gotowym projektem, który w niewielkim stopniu przypominał dom, który w końcu powstał. Dom miał pomieścić 3-osobową rodzinę, psa i kota.
Pierwotnie dom bazował na bezpiecznym założeniu, że podoba nam się to, co dobrze znamy, to, co nam towarzyszy od dzieciństwa i to, co przez lata kojarzyło się z „bezpieczeństwem i wygodą”. Budynek miał wysoki parter, piętro i poddasze. Wszystko było przekryte skośnym, wielospadowym dachem z dużym podcieniem. Ponieważ dom miał ponad 600m2 to pojawiało się w nim wiele różnorakich pomieszczeń z dużą ilością okien. Te z kolei nie chciały tworzyć na elewacji ani zgodnego rytmu ani nie pomagały w uzyskaniu poprawnych proporcji dla całego domu. Jedyny problem jaki widział inwestor to brak odpowiedniego miejsca na telewizor.
Najtrudniejszym zadaniem dla architekta było przekonanie inwestora, że ponad 600m2 dom wymaga głębszego zastanowienia i analizy zanim zostaną na niego wydane kwoty przekraczające przeciętny budżet związany z budową domu dla 3-osobowej rodziny. Brak odpowiedniego miejsca na telewizor to tylko wierzchołek góry problemów jakie kryła propozycja inwestora.
Okazało się, że najskuteczniejsza metoda to pokazanie innego domu, który funkcjonuje od niedawna i dobrze reprezentuje cechy współczesnej willi charakterystyczne dla pracowni Paweł Lis Architekci. Wystarczyła jedna wizyta, żeby się przekonać, że w głębi duszy inwestor to jednak wielki fan współczesnej architektury. To zresztą potwierdziło się podczas całego procesu dotyczącego budowy i funkcjonowania całego domu.
Okazało się, że wszystkie potrzeby mieszkańców można w bardzo komfortowy sposób zmieścić w mniejszym o 100m2 domu. Tak powstał dwukondygnacyjny pawilon na planie rozciągniętej litery ,,L „.
Dzięki ustawieniu budynku w kształcie litery „L” – skrzydłem wschodnim od strony wjazdu, udało się stworzyć dobrze nasłoneczniony intymny dziedziniec otwarty na południową stronę ogrodu. Dzięki mocnemu przeszkleniu parteru i piętra to on skupia uwagę całego domu.
Do wykończenia elewacji zastosowano płytkę klinkierową oraz zainstalowano pionowe lamele na piętrze. Mocno przeszklony budynek został zaprojektowany w prosty sposób i oparty o przejrzystą funkcję. Całość dobrze wpisuje się w teren dużej działki i dzięki kompozycji zyskuje charakter współczesnej zabudowy rezydencjonalnej.
Zobacz więcej: Współczesna rezydencja pod Warszawą. Prostota wyrazu i przejrzysta funkcja
Dom z wnękami
Pracownia: RS+ Robert Skitek
Zdjęcia: Tomasz Zakrzewski
Dom z wnękami powstał na dość dużej działce w płaskim, mało jeszcze zabudowanym terenie. Okolica jednak szybko się zagęszcza. W tej okolicy zespół pracowni RS+ Robert Skitek zaprojektował nowoczesną, dynamiczną formę zbudowaną z prostopadłościennych brył z kameralnymi tarasami dla każdego z mieszkańców.
Kompozycja budynku opiera się na zestawieniu kilku białych, poprzesuwanych względem siebie wydłużonych pudełek obejmujących nie tylko same pomieszczenia, ale też otwarte pustki. Powstałe w ten sposób tytułowe wnęki wyłożone w większości drewnem tworzą kameralne, częściowo zadaszone przestrzenie tarasów.
Także dzięki temu rozwiązaniu udało się zrezygnować z zewnętrznych żaluzji zacieniających, a pomieszczenia poprzez cofnięte okna nie są narażone na przegrzewanie latem.
W jednej z wnęk schowano strefę wejściową wraz z wiatą na samochód, pozostałe towarzyszą pomieszczeniom mieszkalnym. Na dole otwierają się na strefę dzienną, gabinet i senioratkę. Na piętrze na sypialnię i pokoje dzieci. Dzięki nim każdy z mieszkańców posiada swoją prywatną otwartą, zadaszoną przestrzeń oddzieloną od innych.
Ciepły kolor drewna podkreśla wnęki i kontrastuje z ascetyczną bielą budynku.
Zobacz więcej: Dom z wnękami pracowni RS+ Robert Skitek
ZOBACZ JAKIE BUDYNKI NAS ZACHWYCIŁY W POPRZEDNICH LATACH!
Zobacz także: 10 Najciekawszych zrealizowanych domów jednorodzinnych 2020 roku!
Zobacz także: 10 Najciekawszych zrealizowanych domów jednorodzinnych 2019 roku!
Zobacz także: 10 Najciekawszych zrealizowanych domów jednorodzinnych 2018 roku!